• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Chory świeży zbiornik - padające Ryby .

#11
Szczecin, hmmmm. Może popytaj na ZUTcie, Witold Sosnowski na FB coś może też doradzić.

Witaminy do słupa wody to średni pomysł, bo niewiele niestety pomagają. Big Grin
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
(24-05-2023, 21:56 PM)Ruki napisał(a): Szczecin, hmmmm. Może popytaj na ZUTcie, Witold Sosnowski na FB coś może też doradzić.

Witaminy do słupa wody to średni pomysł, bo niewiele niestety pomagają. Big Grin

Dzieki , napisalem wiadomosc z pytaniem .
350 LITROWA ZUPA RYBNA SA .
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
Witam, za ładny ten zbiornik i ryby które wcześniej były w sklepie padaja z wrażenia Smile Smile 
A tak na poważnie...wszystko wydaje się być ok, parametry ok, rosliny rosną co też powinno pomagać  ( wyłapuja z wody metale cięzkie ). Jedyne co mi przychodzi do głowy to :
Pokarm - czym karmisz ryby ? zanieczyszczone ochotka lub rurecznik potrafi zabić kiryski...
Garbniki - jak ich za dużo to też nie dobrze, szczególnie jak wcześniej ryby żyły na sklepowej kranówie... 
Coś siedzi w jednym z korzeni... może był wczesniej potraktowany jakas chemia aby ładnie wygladał... wiem ,że to trudne ale wyciągnął bym jednen na próbę, zrobił podmianke i obserwował.
Zniszczenie wystroju to mała szkoda w porównianiu do śmierci ryb...

Pozdrawiam
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra, S.sp.jurupari "rio Preta de Eva", Biotodoma wavrini, Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",Gymnogeophagus peliochelynion,Crenicichla celidochilus, Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis,P. phoenicurus, P.nagyi, Trichopodus pectoralis 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Mam nowa teorie ktora mi wpadla do glowy po odpowiedzi Rukiego a mianowicie o pytanie o tlen . 
Nie wiem na ile moj tok myslenia jest prawidlowy i tu prosba do lepszych chemikow akwariowych niz ja o ocene . 
Mianowicie akwarium jest swierze i z zalozenia mialo miec miekka wode czyli Gh nie przekraczajace 10 , mieszane RO z kranem ( 70% ro i 30% kran). 
Automatyczna dolewka jest tylko z czystego RO w mysl zasady ze odparowuje tylko H2O a cala reszta kumuluje sie w zbiorniku . 
Mam tu male ale , czyz rosliny, ryby nie pobieraja z wody wapnia i magnezu itd ? Zapewne tak . Parowanie na powierzchni 250x55 jest spore bo 
zbiornik jest odkryty a rzadkie podmianki powoduja iz w tym zbiorniku po miesiacu wlasciwie mamy juz nie 70 do 30 a 90 do 10 stosunek RO do kranu . Jony dodatnie wapnia i magnezu zostaja po prostu " zuzyte " co doprowadza ryby do stresu oxydacyjnego . Do tego dodalem jeszcze purigen czyli "utleniacz" by pozbyc sie garbnikow  [Obrazek: oklasky.gif] . Zbiornik swierzy wiec nie ma jeszcze organiki ( DOC ) i nie ma wegla do utleniania . 
Ryby niedosc ze ze sklepowych warunkow , tak jak kolega napisal wyzej , pewnie z gh 15  weszly na gh ok 6 to jeszcze zostaly codziennie potraktowane czysta RO . To wszystko razem , jalowa woda plus purigen , ryby nawet zdrowe ale jednak po stresie z transportu doprowadzilo je do oslabienia na tyle mocno ze padaly kolejno . Stad tez mozna by wytlumaczyc brak zmian chorobowych na zewnatrz . Nie bylo to zatrucie amoniakiem strikte chociaz w tak swierzym zbiorniku jakis tam poziom Nh3/4 napewno jest chodz niewykrywalny dla testow to tez mogl sie dolozyc do smiertelnosci . Generalnie moja diagnoza ( dupa nie akwarysta ) ogolne wycienczenie ryb a w zasadzie wykonczenie . 
Przykre ale calkiem mozliwe . 

Ps. a tak na marginesie miernik ORP lezy od paru lat w szafie .
350 LITROWA ZUPA RYBNA SA .
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
Nie, ryby pobierają mikro i makro w większości z pokarmu. Wink

Jeśli nastąpiłby szok osmotyczny to ryby by puchły, tak jak to się czasem dzieje gdy wpuścimy ryby do zbyt miękkiej wody.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
[-] Post Ruki otrzymał 1 polubień od:
  • stefan212020
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
(27-05-2023, 18:26 PM)Ruki napisał(a): Nie, ryby pobierają mikro i makro w większości z pokarmu. Wink

Jeśli nastąpiłby szok osmotyczny to ryby by puchły, tak jak to się czasem dzieje gdy wpuścimy ryby do zbyt miękkiej wody.

Hmm ,  Pristeleki puchly rzeczywiscie , chyba nawet jedna mam na filmie "800-Zle sie dzieje",   mam uwieczniona ktora dogorywa . Niestety kirysy jak bylo widac na zdjeciach nie wygladaly na spuchniete czyli moja nastepna teoria pada . 
To juz nie chodzi o to ze padly te kirysy aczkolwiek szkoda wielka ale o to by wiedziec na przyszlosc co zrobilem zle ? Stawiam na 90% ze wina lezy gdzies po mojej stronie . Najwiekszy problem w tym ze zbiornik stoi w PL a ja w Norwegii . Jedyne reakcje ktore zona moze zrobic to podmienic wode lub podac jakis srodek 

Wyjecie korzenia ktory na sucho wazyl pewnie z 20- 30 kilo teraz kiedy nasiakl woda juz troche  to juz cala operacja pewnie . 
Z ciekawosci oddam wode do laboratorium wodociagow , zrobia fizyko-chemiczne ale tez mikrobiologiczne badanie .
350 LITROWA ZUPA RYBNA SA .
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
(26-05-2023, 11:37 AM)galimedes napisał(a): Witam, za ładny ten zbiornik i ryby które wcześniej były w sklepie padaja z wrażenia Smile Smile 
A tak na poważnie...wszystko wydaje się być ok, parametry ok, rosliny rosną co też powinno pomagać  ( wyłapuja z wody metale cięzkie ). Jedyne co mi przychodzi do głowy to :
Pokarm - czym karmisz ryby ? zanieczyszczone ochotka lub rurecznik potrafi zabić kiryski...
Garbniki - jak ich za dużo to też nie dobrze, szczególnie jak wcześniej ryby żyły na sklepowej kranówie... 
Coś siedzi w jednym z korzeni... może był wczesniej potraktowany jakas chemia aby ładnie wygladał... wiem ,że to trudne ale wyciągnął bym jednen na próbę, zrobił podmianke i obserwował.
Zniszczenie wystroju to mała szkoda w porównianiu do śmierci ryb...

Pozdrawiam
Jezeli padlo by 90% obsady to zniszczenie aranzacji i tak nastapi . Niestety na dzien dzisiejszy zona sama nie da rady wyjac korzeni ktore pewnie juz teraz gdy nasiakly woda waza podejrzewam grubo ponad 30 kg . 
Karmilem mrozona Artemia i chyba lasonogami albo komarem , no i suchy Tropicala america , pro defens , spirulina i cos vita costam .
350 LITROWA ZUPA RYBNA SA .
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości