Trafiłem na to forum, dzieki temu filmikowi:
Chłopak tutaj zachwalał i dziękował za pomoc w leczeniu chorych ryb w zbiorniku ogólnym lekiem PROTOSOL, dziękował szczególnie użytkownikowi Luki lub Ruki.
Ja mam od dawna podobna sytuację, zbiornik z dużą ilością roślin, 1350 litrów, głównie paletki, ale małe pielęgnicowate inne ryby też.
Generalnie, w skrócie, żeby opisać całą sytuację, to zbiornik mam od 8 lat, nigdy żadnych chorób, ale to dlatego że dbałem o to żeby ryb z podejrzanego źródła nie kupować, rośliny tylko in-vitro. Zreszta z ryb od 2 lat nic nowego nie mam, bo to co maiałem mnoży sie aż miło, raczej wydaje niz kupuje. no ale niestety pewnego dnia dzieciaki dostały jakieś małe paletki od znajomego, mnie nie było w domu, te paletki trafiły do ogólnego i od razu masakra.
Mam znajomego weta ichtiologa, sprawdził pod mikroskopem i wynik wiciowce.
Ryb jest masa, nie ma szans odkazić zbiornika głównego, to by zajeło miesiące, samej hydrauliki i rurek pewnie ze 100 metrów, raczej nie wykonalne.
No i bujam się z tym problemem od 3-4 miesięcy, te bardziej chore palety odsadzam do 200 litrowego sterylnego akwarium, gołe szkło i leczę metronidazolem, ale to błędne koło, bo wiadomo w ogólnym i tak są te pasożyty. Juz odpuściłem temat, ryby jedzą, ale ewidentnie widać że cos jest z nimi nie tak, bardzo płochliwe, ciemne kolory, chowają się. Trochę w tych rybach siedzę (całe życie ) i po prostu widzę że cos jest nie tak.
Coś o parametrach, woda 80% RO, mineralizowana, ph=6, kh=0-1, gh=8-9, No3=10, po4=0,1, temp.28 stopni.
No i tak pewnie by pozostało, ale któregos dnia jadąc samochodem, puściłem sobie ten film z YT który wyżej zalinkowałem, no i tam koleś widać, że też sporo roślin, duży zbiornik, no i zdecydował się po poradach z tego działu na kurację lekiem PROTOSOL w zbiorniku ogólnym. Efekt nic sie nie stało roslinom i chorobę też wyeliminował.
Chciałbym spróbować tego leku, tylko przyznam bardzo się obawiam o rośliny, nie wiem też jakie dawkowanie podać, na tym filmie gość niejasno o tym mówił.
Proszę o potwierdzenie, najlepiej od osób które to zrobiły, czy napewno PROTOLOL nie uszkodzi biologii w sumpie i jest bez wpływu na kondycje roslin?
No i przede wszystkim jak kuracja powinna przebiegać? ile dni? jakie dawki? u mnie netto jest 1000 litrów
eDIT. Mam jeszcze prośbe, bo nie mogę tutaj odszukać, podobno na tym forum jest "przepis rufusa" jak podawać metro do pokarmu... jak by ktos podał ten temat, czy link do niego, byłbym bardzo wdzięczny.
Chłopak tutaj zachwalał i dziękował za pomoc w leczeniu chorych ryb w zbiorniku ogólnym lekiem PROTOSOL, dziękował szczególnie użytkownikowi Luki lub Ruki.
Ja mam od dawna podobna sytuację, zbiornik z dużą ilością roślin, 1350 litrów, głównie paletki, ale małe pielęgnicowate inne ryby też.
Generalnie, w skrócie, żeby opisać całą sytuację, to zbiornik mam od 8 lat, nigdy żadnych chorób, ale to dlatego że dbałem o to żeby ryb z podejrzanego źródła nie kupować, rośliny tylko in-vitro. Zreszta z ryb od 2 lat nic nowego nie mam, bo to co maiałem mnoży sie aż miło, raczej wydaje niz kupuje. no ale niestety pewnego dnia dzieciaki dostały jakieś małe paletki od znajomego, mnie nie było w domu, te paletki trafiły do ogólnego i od razu masakra.
Mam znajomego weta ichtiologa, sprawdził pod mikroskopem i wynik wiciowce.
Ryb jest masa, nie ma szans odkazić zbiornika głównego, to by zajeło miesiące, samej hydrauliki i rurek pewnie ze 100 metrów, raczej nie wykonalne.
No i bujam się z tym problemem od 3-4 miesięcy, te bardziej chore palety odsadzam do 200 litrowego sterylnego akwarium, gołe szkło i leczę metronidazolem, ale to błędne koło, bo wiadomo w ogólnym i tak są te pasożyty. Juz odpuściłem temat, ryby jedzą, ale ewidentnie widać że cos jest z nimi nie tak, bardzo płochliwe, ciemne kolory, chowają się. Trochę w tych rybach siedzę (całe życie ) i po prostu widzę że cos jest nie tak.
Coś o parametrach, woda 80% RO, mineralizowana, ph=6, kh=0-1, gh=8-9, No3=10, po4=0,1, temp.28 stopni.
No i tak pewnie by pozostało, ale któregos dnia jadąc samochodem, puściłem sobie ten film z YT który wyżej zalinkowałem, no i tam koleś widać, że też sporo roślin, duży zbiornik, no i zdecydował się po poradach z tego działu na kurację lekiem PROTOSOL w zbiorniku ogólnym. Efekt nic sie nie stało roslinom i chorobę też wyeliminował.
Chciałbym spróbować tego leku, tylko przyznam bardzo się obawiam o rośliny, nie wiem też jakie dawkowanie podać, na tym filmie gość niejasno o tym mówił.
Proszę o potwierdzenie, najlepiej od osób które to zrobiły, czy napewno PROTOLOL nie uszkodzi biologii w sumpie i jest bez wpływu na kondycje roslin?
No i przede wszystkim jak kuracja powinna przebiegać? ile dni? jakie dawki? u mnie netto jest 1000 litrów
eDIT. Mam jeszcze prośbe, bo nie mogę tutaj odszukać, podobno na tym forum jest "przepis rufusa" jak podawać metro do pokarmu... jak by ktos podał ten temat, czy link do niego, byłbym bardzo wdzięczny.