Witam
Ryby zdobyłem już jakiś czas temu jednak nie mam w zwyczaju chwalić się "gołebiem na dachu"
Było nieco problemów po drodze, młode ryby były dość cherlawe żeby nie powiedzieć nie stabilne. W sumie miałem 10 sztuk ryb ok 2-3cm spora śmiertelność w tej grupie właściwie w każdym miesiącu padała jedna sztuka i koniec końców ostały się 3 szt. Z moich obserwacji i tego co udało się wygooglować to posiadam jednego samca i 2 samice. Dziś ryby mają od 8 do 10cm i myślę,że problemy wieku dziecięcego są już z nami ostania padła jakieś 3-4miesiące temu.
Red side cichlid bo pod taką nazwą ten gatunek występuje w USA pływają u mnie z paroma innymi gatunkami, które nabyłem w podobnym czasie i są podobnej wielkości. (pochwałę się wkrótce)
Ryby same w sobie totalnie odbiegają od mojego obecnego obrazu ryb z rodzaju Amphilophus choćby z samego tytułu dużej śmiertelności za młodu oraz tempa wzrostu. Mówiąc wprost Istlanum nie rosną i nie mają takiej siły przebicia za młodu jak chociażby A.citrinellus, A.labiatus czy A.amarillo z którymi miałem do czynienia kiedyś. Na pierwszy te rzut oka ta ryba nie pasuje do tego rodzaju pewnie wielu z Was wie o czym mówię- nie ma tej mocy i tej siły przebicia tak typowej dla młodych amphilo.
Tak czy siak przetrwaliśmy jakoś problemy wieku dziecięcego a uważam,że ten gatunek warto poszanować tym bardziej,że jego byt w środku naturalnym jest dość nie pewny...
Za jakiś czas napisze nieco więcej, puki co uczę się ich.
Ryby zdobyłem już jakiś czas temu jednak nie mam w zwyczaju chwalić się "gołebiem na dachu"

Było nieco problemów po drodze, młode ryby były dość cherlawe żeby nie powiedzieć nie stabilne. W sumie miałem 10 sztuk ryb ok 2-3cm spora śmiertelność w tej grupie właściwie w każdym miesiącu padała jedna sztuka i koniec końców ostały się 3 szt. Z moich obserwacji i tego co udało się wygooglować to posiadam jednego samca i 2 samice. Dziś ryby mają od 8 do 10cm i myślę,że problemy wieku dziecięcego są już z nami ostania padła jakieś 3-4miesiące temu.
Red side cichlid bo pod taką nazwą ten gatunek występuje w USA pływają u mnie z paroma innymi gatunkami, które nabyłem w podobnym czasie i są podobnej wielkości. (pochwałę się wkrótce)
Ryby same w sobie totalnie odbiegają od mojego obecnego obrazu ryb z rodzaju Amphilophus choćby z samego tytułu dużej śmiertelności za młodu oraz tempa wzrostu. Mówiąc wprost Istlanum nie rosną i nie mają takiej siły przebicia za młodu jak chociażby A.citrinellus, A.labiatus czy A.amarillo z którymi miałem do czynienia kiedyś. Na pierwszy te rzut oka ta ryba nie pasuje do tego rodzaju pewnie wielu z Was wie o czym mówię- nie ma tej mocy i tej siły przebicia tak typowej dla młodych amphilo.
Tak czy siak przetrwaliśmy jakoś problemy wieku dziecięcego a uważam,że ten gatunek warto poszanować tym bardziej,że jego byt w środku naturalnym jest dość nie pewny...
Za jakiś czas napisze nieco więcej, puki co uczę się ich.