26-09-2022, 19:19 PM
Poszukałem ale wygląda na to, że poprzedni właściciel moich ryb, czyli Zimna Zośka nie założył tematu, więc czynię to ja.
Ryby trafiły do mnie nieco poturbowane, bo towarzystwo C. cutteri nie było dla nich sprzyjające. Tomek przywiózł mi 4 sztuki, najpewniej 2 samce i 2 samice. Niestety wkrótce po wpuszczeniu do akwarium jedna z samic zaczęła wykazywać objawy chorobowe - nie jadła, pływała blisko powierzchni. Wkrótce mimo podjętych (zapewne spóźnionych) prób jej ratowania ryba padła. Pozostałe 3 sztuki wydają się mieć dobrze, poza poszarpanymi jeszcze przez C. cutteri płetwami. U mnie agresji ze strony towarzyszących im C. spilurus na razie nie zauważam, choć samica ma poszarpaną płetwę piersiową, więc obserwować będzie trzeba, zwłaszcza gdy spilurusy w końcu zdecydują się rozmnożyć. Tak czy siak połączenie tych dwóch gatunków to jedno z najbadziej biotopowo-poprawnych [sic!] połączeń centralsów jakie miałem, bo te ryby faktycznie spotykają się na swoich obszarach występowania.
Gatunek ten jest typowym przedstawicielem rodzaju, samce dorastają do ok. 15 cm, samice są mniejsze. Od podobnego T. helleri różnią się brakiem wyraźnych czarnych wzorów na płetwie grzbietowej - nawet samice nie mają zbyt mocno zaznaczonego czarnego obszaru na tej płetwie, jest on jedynie nieco ciemniejszy wobec przezroczystych miejsc u samców. Gatunek ten występuje od południowego Belize do rzeki Motagua w Hondurasie. Prezentowane ryby pochodzą z Rio Copan, która to rzeka należy właśnie do zlewni Rio Motagua.
Ryby trafiły do mnie nieco poturbowane, bo towarzystwo C. cutteri nie było dla nich sprzyjające. Tomek przywiózł mi 4 sztuki, najpewniej 2 samce i 2 samice. Niestety wkrótce po wpuszczeniu do akwarium jedna z samic zaczęła wykazywać objawy chorobowe - nie jadła, pływała blisko powierzchni. Wkrótce mimo podjętych (zapewne spóźnionych) prób jej ratowania ryba padła. Pozostałe 3 sztuki wydają się mieć dobrze, poza poszarpanymi jeszcze przez C. cutteri płetwami. U mnie agresji ze strony towarzyszących im C. spilurus na razie nie zauważam, choć samica ma poszarpaną płetwę piersiową, więc obserwować będzie trzeba, zwłaszcza gdy spilurusy w końcu zdecydują się rozmnożyć. Tak czy siak połączenie tych dwóch gatunków to jedno z najbadziej biotopowo-poprawnych [sic!] połączeń centralsów jakie miałem, bo te ryby faktycznie spotykają się na swoich obszarach występowania.
Gatunek ten jest typowym przedstawicielem rodzaju, samce dorastają do ok. 15 cm, samice są mniejsze. Od podobnego T. helleri różnią się brakiem wyraźnych czarnych wzorów na płetwie grzbietowej - nawet samice nie mają zbyt mocno zaznaczonego czarnego obszaru na tej płetwie, jest on jedynie nieco ciemniejszy wobec przezroczystych miejsc u samców. Gatunek ten występuje od południowego Belize do rzeki Motagua w Hondurasie. Prezentowane ryby pochodzą z Rio Copan, która to rzeka należy właśnie do zlewni Rio Motagua.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.