• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Czy trzymamy ryby już tylko dla lajków?

#41
Znak czasów - tylko tyle można napisać i będzie to wszystko co potrzeba wyrazić, ale... ja tam wolę trochę polać wodę.

FB daje spore możliwości do promowania czegoś co się robi. Oczywiście trzeba tę promocję skroić pod FB, czyli musi być kosa zdjęcie (bardziej niż kosa zdjęcie na forum, o czym wspomniał tutaj jeden z przedmówców) i zupełnie inaczej opisane niż na forum. Słowa klucze, krótki i mocny przekaz, a dopiero dalej można ukrywać merytorykę dla kogoś, kto będzie zaciekawiony (niewielki procent). Wydaje nam się, że forum pod tym względem jest lepsze, ale to błąd poznawczy, bo na forum jest właśnie obecny ten niewielki procent (i to nie cały!). 

Tak jak znalezienie dobrych treści na FB jest trudniejsze, tak i stworzenie treści, która tam się obroni jest trudniejsze, ale jeśli chce się wypływać na szersze wody ze swoimi dokonaniami/wiedzą/pasją to pomijanie FB jest w dzisiejszych czasach skazaniem się na zamknięte grono odbiorców. Czy to źle? Oczywiście nie do końca, bo pasja wśród pasjonatów jest doceniana bardziej, ale czy to jest wystarczające dla nas? Gdyby było, to nikogo z nas by nie było na FB Wink I niby sobie śmieszkujemy, a jednak jakieś treści tam wstawiamy Wink 

Ja sobie cenię zarówno fora, jak i FB. Tu i tam można znaleźć rzeczy wartościowe (na FB trudniej, bo trzeba kopać dłużej, ale zakres informacji jest szerszy znacząco), chociaż tutaj jest wyższa kultura wypowiedzi, co jest kolosalnym plusem (co ciekawe te same osoby na forum i na fb często mają inny standard wypowiedzi). 

Wychodząc poza schemat FB vs. fora. 

Dziś mamy laicyzację w modzie i konsumpcję obrazków. Spójrz, daj lajka (albo nie), spójrz czy nie ma gónwoburzy (jak jest to rzuć swoim kawałkiem, bo fajnie), pośmieszkuj, dowal komuś (czy to z poziomu swojej wiedzy - przez arogancję, czy z poziomu ignorancji - przez buractwo) i scrolluj dalej. Taki świat i obrazić się na niego można, ale w końcu się wypadnie z obiegu i zostanie "kurła, kiedyś to było, a teraz to nic nie mo" Wink  Czy odwrócenie trendu jest możliwe? Sądzę, że tak, bo zmęczenie ludzi tą drogą zaczyna być widoczne. Młode pokolenie jest pod tym względem rozwarstwione i będzie się rozwarstwiać bardziej (pokolenie nieignorantów wychowuje swoje dzieci podobnie do siebie), więc trzeba po prostu weryfikować grono odbiorców i mieć grubsza skórę Tongue W pewnym momencie pismo obrazkowe już nie wystarczy. Tak było w czasach po Egipcie i tak będzie i teraz. Historia kołem się toczy i trzeba po prostu w odpowiednim momencie pchnąć to koło, tam gdzie warto by się toczyło. Kto jak nie my, ma je pchnąć. Wink 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#42
Lajki-srajki (odnośnie wyższej kultury wypowiedzi Wink na forum)
Na forum lajków nie ma i dobrze, ale warto poklepać po plecach dobrym słowem autora ciekawego postu. Ludzie się chwalą swoim sukcesem hodowlanym, albo opisują jakieś ciekawe zachowania, wstawiają kosę-fote... a pod postem echo... Sad
Może to podciąć skrzydła szczególnie nowym użytkownikom i przygasić zapał do udzielania się na forum

Obrazek dla przykucia uwagi Big Grin

   
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#43
Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Miło widzieć kolejne nicki z Apisto.pl Smile

Zdzichu dlatego nie krępuj się i nie ograniczaj swoich postów z rozważaniami. Na pewno komuś się kiedyś przydadzą, a może przerobisz to na jakiś artykulik? Wink

Zgadzam się z opinią, że facebook to nie samo zło. To genialne narzędzie do komunikacji. No i wcale nie tak płytkie, jak instagram, gdzie liczą się już tylko obrazki. Swoją drogą nie wiem czy wiecie, ale na facebooku można było (albo dalej można?) zakładać forum. Normalne forum z działami, tematami, i postami. Nawet założyciele jednej z najlepszych grup akwarystycznych jakie znam - West African Cichlids - jak zakładali grupę, to poza grupą założyli też forum na facebooku. Niestety spotkało się to z silnym oporem - te +/- 9 lat temu wszyscy byli twarzoksiążką zafascynowani. Chyba nawet sam temu oponowałem...

Myślę, że fazi_poz ma rację i z czasem wrócimy do szerszych wypowiedzi a emotki się znudzą.

Dzika Kuna absolutnie się zgadzam i myślę że warto czasem napisać "ale fajnie" bo to nic nie kosztuje.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#44
Piotr i forumowicze wskazali pozytywne cechy tego forum. Dodam, że utrzymanie komercji w rozsądnych granicach też jest sukcesem forum. 

Ale forum miało w przeszłości również słabe strony, które trzeba wskazać by ich w przyszłości uniknąć.
Ortodoksyjne doktryny forumowe, pilnie strzeżone przez strażników rewolucji, na szczęście już nie obowiązują. Publikowane przez wierchuszkę instrukcje typu „adwersarza trzeba potraktować pomyjami i pałą w łeb” (sic), są również zamierzchłą  historią. 
Wskazane działania wprowadzane w czyn (niestety), bardzo zaszkodziły forum w jego wewnętrznym rozwoju jak również opinii o forum w środowisku akwarystycznym. Kładę to na karb zapalczywej młodości i postrzegania świata w barwach czarno białych. 
Na szczęście forum stopniowo łagodniało i stało się bardziej tolerancyjne dla „inaczej myślących” a strażnicy rewolucji wykruszyli się lub zrewidowali poglądy.   
Za słabość forum można też uznawać stratę (pozbycie się, wypchniecie) kilku bardzo wartościowych osób. W mojej opinii można było tego uniknąć odrzucając urażone ambicje na bok.  

W większości wypadków wartościowe fora padają z dwóch przyczyn: 
„Czołowi pisarze” wpadają w rutynę i nie chce im się pisać oraz wywiązują się wzajemne, ambicjonalne spory, które rozbijają fora od środka.     
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#45
Różnice poglądów były, są i będą. Nikogo na siłę na forum trzymać nie będę bo już nie raz tego pożałowałem. Ale masz rację, brakuje mi wielu osób które zniknęły z forum albo się nie wypowiadają, ale nie zawsze jest to związane z kłótniami, po prostu nie mają już na to czasu.

Tym bardziej cieszę się z nowych osób, które są aktywne, i nie tylko spamują, ale też dzielą się wiedza z nowicjuszami w akwarystyce jak i ze "starymi wyjadaczami". To na prawdę świetna rzecz.

Na obronę forum względem grup FB powiem, że tam bany i wojny (co tam nasze forumowe małe g*wnoburze??) są na porządku dziennym Big Grin
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#46
(29-01-2020, 12:07 PM)teo napisał(a): Piotr i forumowicze wskazali pozytywne cechy tego forum. Dodam, że utrzymanie komercji w rozsądnych granicach też jest sukcesem forum. 

Ale forum miało w przeszłości również słabe strony, które trzeba wskazać by ich w przyszłości uniknąć.
Ortodoksyjne doktryny forumowe, pilnie strzeżone przez strażników rewolucji, na szczęście już nie obowiązują. Publikowane przez wierchuszkę instrukcje typu „adwersarza trzeba potraktować pomyjami i pałą w łeb” (sic), są również zamierzchłą  historią. 
Wskazane działania wprowadzane w czyn (niestety), bardzo zaszkodziły forum w jego wewnętrznym rozwoju jak również opinii o forum w środowisku akwarystycznym. Kładę to na karb zapalczywej młodości i postrzegania świata w barwach czarno białych. 
Na szczęście forum stopniowo łagodniało i stało się bardziej tolerancyjne dla „inaczej myślących” a strażnicy rewolucji wykruszyli się lub zrewidowali poglądy.   
Za słabość forum można też uznawać stratę (pozbycie się, wypchniecie) kilku bardzo wartościowych osób. W mojej opinii można było tego uniknąć odrzucając urażone ambicje na bok.  

W większości wypadków wartościowe fora padają z dwóch przyczyn: 
„Czołowi pisarze” wpadają w rutynę i nie chce im się pisać oraz wywiązują się wzajemne, ambicjonalne spory, które rozbijają fora od środka.     
Ja również cieszę się, że pyskówki są już zamierzchłą przeszłością.
Na forum nie ma na to przyzwolenia. Uważam że poziom wypowiedzi jest na wysokim poziomie a posty są merytoryczne. I wszyscy o to dbamy.
Nie można tego powiedzieć o wielu grupach FB gdzie heheszki i hejt są na porządku dziennym.
Pozbycie się toksycznych użytkowników było dobrym posunięciem. Choćby byli to najwspanialsi znawcy-akwaryści, "wartościowe osoby", nie ma tu dla nich miejsca ani na ich kłamstwa, oszustwa, wyzwiska i przerośnięte ego.
"Czołowym pisarzom" na szczęście się chce Wink. Nie wchodzą w ambicjonalne spory bo nie są ambitni Big Grin Forum nie grozi upadek, czaka nas świetlana przyszłość. Amen.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#47
Eee tam, jak się tylko okazja nadarzy to pokażę, że riposty mi się wręcz zaostrzyły. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#48
Jako że do podjęcia tego tematu kolegę admina skłoniła częściowo kwestia e-zinu to na wstępie chciałbym napisać że zgadzam się na napisania artykułu o systematyce czerwieniaków i pragnę zadeklarować że jeśli nowy numer ma się ukazać na wiosnę to będzie on zawierał mój art o czerwieniakach.

A pozostając w temacie literatury:
(25-01-2020, 23:01 PM)darkdivinity napisał(a): Ja np chętnie bym sobie kupił raz w miesiącu fajnie wydany miesięcznik akwarystyczny. Niestety nie spotkałem się z takim Sad
W ogóle literatura akwarystyczna w pl jest na bardzo niskim poziomie.

Bez urazy ale to jest postawa "hałderju". Skąd się te artykuły mają brać? Mają zacząć na drzewach rosnąć czy Zarzyński ma je pisać? To my ich nie piszemy, to nam się nie chce.


Co sie natomiast tyczy forów i twarzoksiążki. To ja uważam biorąc wszystkie plusy dodatnie i plusy ujemne to twarzoksiążka jest dla akwarystyki błogosłowieństwem, a nie przekleństwem.

Poza tym dużo robi też to że akwarysyka starzeje się szybciej niż nasze społeczeństwo. 10-15 lat temu najmłodsi akwaryści mieli naście lat teraz najmłodsi akwaryści mają po 25-30. Poza Papją nie wiem czy są jacyś studenci na forum. O uczniach szkół średnich czy tymbardziej podstawowych to nawet nie mówie. Kiedyś to właśnie nastolatki i 20-dziestoparo latki "robili ruch". A przejedźcie sie na impreze akwarystyczną co rok te same twarze tylko co rok o kilka zmarszczek więcej...

A c.pl nie umrze bo facebook go nie zastąpi. Facebook zabił już to co mógł zastąpić czyli fora ogólne i w dużej mierze regionalne.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#49
(25-01-2020, 19:21 PM)piotrK napisał(a): Cześć wszystkim,

Ostatnio naszła mnie taka myśl. Czytając* grupy na facebooku można odnieść wrażenie, że akwarystyka w ostatnim czasie sprowadza się do zdobywania rzadkich okazów, wpuszczeniu ich do istniejącej obsady, i zrobieniu zdjęcia na grupę, żeby móc się nimi pochwalić i zebrać jak największą liczbę łapek w górze. Żadnych obserwacji zachowań, dyskusji na ciekawe tematy, a jeśli już to jednostkowe, które trudno wyłowić z tego potoku "słit foci". Jedyne tematy, które mają szersze dyskusje to te o chorobach ryb. (I to jeżeli rozmowę w komentarzach na fb można uznać za dyskusję, bo zwykle z perspektywy czasu nie da się tego czytać.)

Oczywiście tutaj generalizuję, a część moich opinii opiera się na postach na grupach angielskojęzycznych, a tam to już jest prawdziwy pogrom.

To na szczęście nie tyczy się naszego forum, bo u nas na szczęście wciąż można dowiedzieć się sporo, nie ma lajków, wyszukiwarka daje lepsze efekty niż ta na grupach itp. Ruch ma wzloty i upadki, ale i tak bardzo cieszę, się, że wciąż tu zaglądacie i chcecie pisać Smile No i sam fejsbuk nie odzwierciedla całości stanu akwarystyki, ale mimo wszystko to mi się nie podoba.

Trochę to też uwaga w kwestii naszego e-zinu - jak trudno dziś o autora (nie chcę nawet wiedzieć ile trzeba się naskakać szukając autorów do obszerniejszych periodyków). Można odnieść wręcz wrażenie, że nie tylko mało kto ma chęć na oderwanie się od fejsa i poświęcenie czasu na napisanie 3 stron tekstu o swoich doświadczeniach, obserwacjach, akwarystycznych przygodach, ale też niewiele osób będzie miało chęć przeczytać tyle tekstu. (tu trafne jest angielskie powiedzenie attention span of a goldfish).

Pewnie trochę użalam się, ale postanowiłem się podzielić swoimi spostrzeżeniami. Ciekaw jestem czy też odnieśliście takie wrażenie.

*Czytanie przy grupach FB to lekkie wyolbrzymienie. Zwykle to tylko przerzucanie kolejnych postów z takimi samymi zdjęciami.

Czuje się trochę wywołany do odpowiedzi bo pytałeś mnie kiedyś, czy nie naskrobię czegoś do ezinu na temat naskalników i czego finalnie do dziś nie zrobiłem. Co do grup na fb - tam się nie udzielam. Grupa KMT mnie zniechęciła się do udzielania się w takowych i aktualnie zaglądam tam właśnie po to, żeby pooglądać wsponiane słit focie. 

Ciężko oceniać kto jakie i po co ma ryby. Ja swoje mam dla własnego widzi mi się. Lubię zrobić im zdjęcie i gdzieś pokazać, bo generalnie lubię fotografować (nie tylko ryby) i jakiś sprzęt do tego mam. Nie robię tego, żeby dostawać "lajki", a dla zaspokojenia własnych hobby.

Czytanie na grupach fb? Dziękuję, postoję. Merytoryki żadnej. Fajne zajawki i ciekawostki czasem na stronie c.pl, ale fb chyba nie jest medium do dzielenia się artykułami. Jak mam ochotę przeczytać coś dłuższego to szukam gdzie indziej. 

Chętnie oderwałbym się od czegoś i coś o jakiejś rybie napisał. Nie raz już nawet zaczynałem coś pisać, a później sobie myślę, że przecież są ludzie którzy mają x razy większą wiedzę w temacie, tracę "poczucie kompetencji" do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. To jedno, a drugie to chroniczny brak czasu. Dużo pracuję, mam kilka innych hobby i rodzinę. Non stop stoję przed wyborem/wyborami, czasami to aż zaszczuty się czuję Big Grin 

Chodzi o to, że jeśli mam wybierać czy posiedzieć przy akwarium, czy pisać i dzielić się "doświadczeniami" (choćby kilka słów na forum), to wybieram to pierwsze. No i bądźmy szczerzy - nie wiele mam pielęgnic i raczej popularne gatunki o których już masa informacji jest w sieci. Są mało ciekawe w porównaniu do waszych perełek z SA i Madagaskaru, kto to w ogóle miałby czytać? ;-)

Jeszcze mnie jedno natchnęło. Mam wrażenie, że na forum jest rzesza ludzi którzy mają swoje koniki już od lat i pozostają im wierni. Nie sądzę, aby Ci hobbyści trzymali rybska dla lajków. Są też tacy, że ryby zmieniają chyba co tydzień, oni to chyba nawet dobrych zdjęć zrobić nie zdążą, więc gdzie lajki? :-]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#50
Nikt nie wspomniał tutaj o pierwowzorze for i grup dyskusyjnych jakim była IMHO grupa pl.rec.akwarium jakieś 20 lat z hakiem temu. Tak naprawdę pierwszy raz zetknąłem się tam z merytoryczną "ożywioną" wiedzą w zakresie profesjonalnej akwarystyki. Użytkownikami tej grupy byli m.in ludzie często z wiedzą i praktycy, sprzedawcy, ludzie związani zawodowo itp. Nie było FB nie było niemal wcale for stąd każdy kto miał coś do powiedzenia tam się wypowiadał. Teraz panuje ogólna bylejakość praktycznie w każdej dziedzinie (np muzyka) a kolejne młode pokolenia to potęgują. Zero treści, zero wysiłku, zero poszukiwania głębszej treści, wszystko podane na tacy...tak jak na FB właśnie. Całe szczęście istnieje kilka jeszcze ciekawych for gdzie przy odrobinie wysiłku i ostrym odsianiu zbędnych śmieci można uzyskać wartościowe informacje.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 3 gości