• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: księżniczka z Burundii-potrzebna pilna pomoc

#11
A może po prostu kup mały pływający kotnik z tworzywa sztucznego (dostępny w każdym sklepie zoologicznym, pewnie w Holandii również) i tam umieść atakowaną rybę. Nie będzie problemu ze zmianą parametrów wody, a ryba, pomimo niewielkiej przestrzeni sobie poradzi i dojdzie do siebie. 
Co do umieszczenia w akwarium ogólnym - nie wiem, jakie parametry wody masz w akwarium z Tanganiką, ale jeśli pH nie jest bardzo wysokie - możesz spróbować przerzucić tam atakowaną rybę. W tym celu wlej do wiadra trochę wody z dotychczasowego akwarium i pomału dolewaj (najlepiej wężykiem z zaworkiem) wody z akwarium ogólnego. Cały proces powinien trwać przynajmniej kilkadziesiąt minut (im dłużej tym lepiej). 
Inna sprawa to obsada akwarium ogólnego - czy księżniczka nie będzie tam katem lub ofiarą. Jest jeszcze kwestia tych uszkodzeń atakowanej ryby - w nowym akwarium z inną biologią proces regeneracji może być zakłócony, a jej stan może się pogorszyć.

PS Taki "kotnik" możesz sam wykonać z jakiegoś pudełka z tworzywa sztucznego, w którym robisz małe otwory i dwa dodatkowe na przyssawki, którymi przyczepisz pojemnik do ścianki akwarium.
[Obrazek: 93c4a8623c8ea33fm.png]
 
Podziękowania złożone przez:
#12
UPDATE: (dzięki bernard, że sam na to nie wpadłemMysl) pokrzywdzona księżniczka pływa w akwa oddzielona od reszty zagrodą wykonaną z pojemnika po winogronie. Teraz agresja sprowadza się do ostrej wymiany spojrzeńBig Grin.
W następny piątek cała obsada przeprowadza się do nowego akwa u zaprzyjaźnionego Holendra (mam nadzieję że maluchy zniosą to w miarę dobrze). Oczywiście dorosłe ryby nie będą razem (tak zakładam bo nowy właściciel jest hodowcą od kilku ładnych lat).
Dziękuję wszystkim za rady, sugestie i czasem opierniczenie (tylko te konstruktywne).
Temat do zamknięcia lub dla potomnych.
 
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości