Aklimatyzacja. W ten sposób bez większych problemów w kilka- kilkanaście godzin można przenieść ryby ze sklepowej kranówki do docelowej wody w akwarium.
A jak jest kilka gatunków ryb albo jak się chce później wprowadzić kolejny/uzupełnić już obecne, to co wtedy przy metodzie zmiany parametrów w akwa?
To, że organizm żyje w danych warunkach, bo się na nie uodpornił, bo chciał przetrwać, to nie znaczy, że jest ewolucyjnie przystosowany do tych warunków i że należy się ich trzymać.
Jedynie kwarantanny, osobna na każdy gatunek, może posłużyć takim zmianom długoterminowym, bo robienie tego w głównym zbiorniku, przy wielogatunkowej obsadzie to zabawa z wodą, a każdy wprowadzany gatunek wymagałby takiego zabiegu wg podejścia przedstawionego powyżej.
A jak jest kilka gatunków ryb albo jak się chce później wprowadzić kolejny/uzupełnić już obecne, to co wtedy przy metodzie zmiany parametrów w akwa?
To, że organizm żyje w danych warunkach, bo się na nie uodpornił, bo chciał przetrwać, to nie znaczy, że jest ewolucyjnie przystosowany do tych warunków i że należy się ich trzymać.
Jedynie kwarantanny, osobna na każdy gatunek, może posłużyć takim zmianom długoterminowym, bo robienie tego w głównym zbiorniku, przy wielogatunkowej obsadzie to zabawa z wodą, a każdy wprowadzany gatunek wymagałby takiego zabiegu wg podejścia przedstawionego powyżej.