18-12-2018, 21:00 PM
Dzisiaj zaobserwowałem u jednego z kirysków pogrubione pierwsze promienie płetw brzusznych do około 2-3mm średnicy. Są one ciemniejsze niż płetwy innych kirysków.
Kirysek pływa wraz z innymi, nie wiem, czy je, bo są strasznie skryte od momentu sprzedaży innego gatunku w lipcu, a dno mam dosyć zawalone, również z tego powodu fotek nie ma rewelacyjnych.
Baniak 200l, funkcjonuje od ponad 1,5 roku, filtracja hamburg+JBLe1501
Parametry: pH 6,5, 85ppm, 25*C, NO3 0
Karmienie: mrożonki + tabletki + witaminy + raz za czas olej z czosnku
kilka tygodni temu ostatni raz żywiec sklepowy, takto raz za czas karmię ryby w tym zbiorniku narybkiem Endlerów
Ostatnie nowe ryby we wrześniu, po miesiącu kwarantanny jedna po wpuszczeniu do docelowego zbiornika przejawiała nadzwyczaj mocne objawy choroby gazowej i padła.
Jesteście w stanie określić, co to może być i jak to leczyć? Od razu powiem, że wyłowienie ryby graniczyć będzie z cudem bez rozwałki w całym baniaku.
Kirysek pływa wraz z innymi, nie wiem, czy je, bo są strasznie skryte od momentu sprzedaży innego gatunku w lipcu, a dno mam dosyć zawalone, również z tego powodu fotek nie ma rewelacyjnych.
Baniak 200l, funkcjonuje od ponad 1,5 roku, filtracja hamburg+JBLe1501
Parametry: pH 6,5, 85ppm, 25*C, NO3 0
Karmienie: mrożonki + tabletki + witaminy + raz za czas olej z czosnku
kilka tygodni temu ostatni raz żywiec sklepowy, takto raz za czas karmię ryby w tym zbiorniku narybkiem Endlerów
Ostatnie nowe ryby we wrześniu, po miesiącu kwarantanny jedna po wpuszczeniu do docelowego zbiornika przejawiała nadzwyczaj mocne objawy choroby gazowej i padła.
Jesteście w stanie określić, co to może być i jak to leczyć? Od razu powiem, że wyłowienie ryby graniczyć będzie z cudem bez rozwałki w całym baniaku.