Cytat:Nigdzie nie napisałem, że ryby wchłaniają transdermalnie. Wręcz przeciwnie: pisałem, że mieszałem witaminy także z pokarmem. Niemniej, zwróć uwagę, że uszkodzona skóra zachowuje się zupełnie inaczej niż zdrowa. I nawet miejscowe działanie w obrębie takiego uszkodzenia może mieć znaczenie dla kondycji ryby.
Napisałeś wyżej o takim wchłanianiu, więc założyłem że jeśli jest temat RYBY to odnosisz się do RYB. W końcu o nich dyskutujemy i wymieniamy informacje- wszelakie inne powodują tylko niepotrzebny
chaos informacyjny! I w tym przypadku to jest choroba wywołana niedoborami, więc o jakim uszkodzeniu skóry mówisz? Na uszkodzenie skóry stosuje się zupełnie inne preparaty i witaminy(B12). Rozmywasz temat, wywołujesz chaos informacyjny, próbujesz zabłysnąć i nie pomagasz! Podałbyś lepiej w jakiej postaci podawałeś witaminy, w jakich stężeniach, przez jaki czas!
Dodatkowo, jako osoba o medycznym doświadczeniu powinieneś wiedzieć czym się kończy nieodpowiednie przechowywanie wszelakich preparatów takiego typu- są bezwartościowe.
Tu nikt nikogo nie przekonuje czy należy stosować witaminy czy nie, to Ty sobie jakąś teorię dorobiłeś. Ja tylko mówię, że trzeba stosować to z głową. Zwykły akwarysta może zastosować Vibovit, nie musi sięgać po akwarystyczne buble czy specjalistyczne weterynaryjne preparaty witaminowe(które kosztują mniej niż Fishtamina).
Ja się nie boję nazywać faktów po imieniu- szczepić trzeba, szarlatanów medycyny alternatywnej tępić, a w akwarystyce stosować zasadę ograniczonego zaufania wobec producentów. Bubli mamy pełno, żywe kultury bakterii nitryfikacyjnych zamknięte w beztlenowych pojemniczkach o przydatności 2+ lat, natychmiastowe uzdatniacze wody, cudowne preparaty Ntych w jednym. Zatem nie rozmywaj wątków jakąś tandetną retoryką.
Tanganika Magazyn cały czas jest dostępny, więc możesz kupić wybrany numer by przeczytać ten artykuł.