18-02-2019, 18:41 PM
Gdybym tylko miał coś mądrego, wartościowego do przekazania to z przyjemnością mógłbym o tym napisać. Dopiero zaczynam swoją przygodę z pielęgnicami i muszę się jeszcze sporo nauczyć. Do tej pory priorytetowa była dla mnie kondycja i wybarwienie roślin. Wiem, że nie wrócę już do tego, bo nic nie daje większej satysfakcji niż obserwowanie naturalnych zachowań ryb, a zwłaszcza pielęgnic. W akwarium z posadzonymi jak na grządkach roślinami, w wodzie o wysokim stężeniu związków chemicznych, jest to w zasadzie niemożliwe. W obecnych czasach akwarystyka stała się w istocie dziedziną nauki, i to nauki interdyscyplinarnej. Mówi się, że każde akwarium jest inne, ale w każdym zachodzą takie same procesy fizykochemiczne. Te zasady są niezmienne, jak 2x2=4 (chyba, że liczy prawnik albo księgowy). To jest nauka. Kiedy chce się ją przekazać, trzeba być pewnym, że wynik będzie zawsze właściwy i zgodny z rzeczywistością. Nie jestem jeszcze na to gotowy, ale dzięki za propozycję.