07-11-2018, 10:47 AM
Nie wiem dokładnie co to za miejsce "Black river", ale zapytam.
Właśnie nie mogę go znaleźć po słowach kluczowych, nie iwem czy wątki z czasem są usuwane? Było tak, ze facet z Łodzi kupił ode mnie ryby (Guianacara stergiosi) z hodowli, a u niego już stały się już G. geayi dzikie, na które wystawił certyfikat pochodzenia moim imieniu....Przez długi czas żyłem w nieświadomości, ale kiedyś Piotr (MadyHaze) odkupił te ryby z Łodzi i zapytał o ten certyfikat właśnie mnie....Drugi znany mi przypadek to sprzedaż ryb hodowlanych z powielonym certyfikatem ryb dzikich...nagle z (nie pamiętam już dokładnie) 10 kupionych dzikich zrobilo się z 50-60 sztuk...
Garażowiec się tego nie przestraszy, bo klient chce to się wystawi...
Właśnie nie mogę go znaleźć po słowach kluczowych, nie iwem czy wątki z czasem są usuwane? Było tak, ze facet z Łodzi kupił ode mnie ryby (Guianacara stergiosi) z hodowli, a u niego już stały się już G. geayi dzikie, na które wystawił certyfikat pochodzenia moim imieniu....Przez długi czas żyłem w nieświadomości, ale kiedyś Piotr (MadyHaze) odkupił te ryby z Łodzi i zapytał o ten certyfikat właśnie mnie....Drugi znany mi przypadek to sprzedaż ryb hodowlanych z powielonym certyfikatem ryb dzikich...nagle z (nie pamiętam już dokładnie) 10 kupionych dzikich zrobilo się z 50-60 sztuk...
Garażowiec się tego nie przestraszy, bo klient chce to się wystawi...