05-11-2018, 09:51 AM
Importuję ryby bezpośrednio z Am. Południowej i mówię: certyfikaty to bzdura. Sa podrabiane, sam się o tym przekonałem. Wątek do odnalezienia na tym forum. I co najgorsze podrabiają je własnie tacy garażowi sprzedawcy.
Ministerstwo Środowiska w Surinamie wystawia takie świadectwo odłowienia ryb ze środowiska naturalnego, która zawiera termin połowu, ilość złowionych ryb z nazwą miejscową i naukową. Podobne dokumenty wystawia Peru.
Ryby z Urugwaju sam złowiłem i sam je sobie przywiozłem z odpowiednimi dokumentami weterynarza z Urugwaju, ale nawet nie pamiętam czy są świadectwa pochodzenia.
Co do samego P. altum to łowione są także w Atabapo i tzw. przez Latynosów "Black River" (swoją drogą są najdroższe) i stamtąd wysyłają ryby dopiero od jakiś 2-3 lat.
Ministerstwo Środowiska w Surinamie wystawia takie świadectwo odłowienia ryb ze środowiska naturalnego, która zawiera termin połowu, ilość złowionych ryb z nazwą miejscową i naukową. Podobne dokumenty wystawia Peru.
Ryby z Urugwaju sam złowiłem i sam je sobie przywiozłem z odpowiednimi dokumentami weterynarza z Urugwaju, ale nawet nie pamiętam czy są świadectwa pochodzenia.
Co do samego P. altum to łowione są także w Atabapo i tzw. przez Latynosów "Black River" (swoją drogą są najdroższe) i stamtąd wysyłają ryby dopiero od jakiś 2-3 lat.