26-08-2018, 20:24 PM
(26-08-2018, 20:08 PM)cinek1916 napisał(a): kakadu80, żeby chodziło o to, że nie podołał to by nikt słowem się nie zająknął.Mnie zaś zawodowo uczono, że wraz z przekazaniem władztwa nad danym dobrem, nowy właściciel może tym dobrem swobodnie rozporządzać, tj. zbyć, podarować, a nawet zniszczyć dane dobro. A że kwestia dotyczy ryb, nie zmienia to istoty sprawy. Inna kwestia to uczciwość danego człowieka, i tu dobrze byłoby na bazie konkretnych, możliwych do udowodnienia kazusików dotyczących tegoż jegomościa, ustrzec nowych potencjalnych jego kontrahentów przed złym ruchem.
Tu chodzi o to, że gość wziął coś za darmo i (nie pierwszy raz) to sprzedaje.
Nie wiem jak Ciebie ale mnie uczono, że prezentów nie wypada sprzedawać.