• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Tanzania 2018 - Tanganika i Jezioro Wiktorii

#11
Tak Eretmodus marksmithi z Kigoma są cudowne. Mają niesamowite pomarańczowawe płetwy. W tym rejonie występuje piękna Ophthalmotilapia ventralis Kigoma, może to ją widzieliście?

Ciekawa jestem tego mastacembelusa, jak dasz radę to wrzuć film w wolnym czasie.

I czekam na więcej fotek i filmów.

Marta
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Wszyscy czekamy na więcej fotek i filmów Haha
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
Żądam więcej zdjęc i filmówSmile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Rzeczywiście to bardzo ładny wariant Ophtalmotilapia ventralis (przez Ammelroy'a oznaczany jako Jakobsen Beach). Są przepiękne.

   

Mi bardzo podobały się też te piękne Callochromis stappersi 

   


Mam wrażenie, że w płytkich wodach występuje względnie mało ryb z plemienia Lamprologini. Pojedyncze gatunki różnych jego rodzajów spotykane są w dość małej liczbie. Najliczniejsze to Tropheini i Ectodini. Możliwe, że na głębokości poniżej 10 metrów jest ich więcej niestety tam nie dotarliśmy. Jutro postaram się zrobić spis poszczególnych gatunków spotkanych przy Jakobsen Beach.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
Tak o tym wariancie Ophthalmotilapia myślałam. Jest Bardzo interesujący. 

Marta
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
No to kontynuacja. Następnego dnia wybraliśmy się łodzią do Parku Narodowego Gombe. Jednak (zaskoczenie!) nas nie interesowały małpy. Po drodze (bodaj 1,5-2 godziny jednostajnego płynięcia w jedną stronę) zatrzymywaliśmy się w ciekawych miejscach. Najpierw były skały (z mojego poprzedniego posta). Tam, z łodzi zanurzyliśmy się na kilka chwil - było jeszcze ciemnawo (słońce nie wyszło zza gór), ale tam widzieliśmy ładne Cyprichromis. Samce oczywiście walczyły o terytoria.

   

Potem znaleźliśmy przepiękną plażę, z grubym piaskiem i żwirem. Zero domów, idealne miejsce na piknik (mam współrzędne jakby ktoś się wybierał Big Grin )

   

Tam zobaczyliśmy stado ciekawskich młodych Latesów.

   

Było tez tam stosunkowo sporo zieleni.

   

No i był Sendog w swoim naturalnym środowisku (czytała Krystyna Czubówna)

   

Poza wspomnianą przez Sendoga czarno-białą Ophthalmotilapią dość pospolite były te (O. heterodonta?)

   

Po drodze widzieliśmy wsie rybackie z konstrukcjami do suszenia ryb.

   

Przy samym parku Gombe (do którego nie wpłynęliśmy)

   

była wioska, ale widziałem tam też chyba jedynego na całej wyprawie dorosłego T. duboisi. To bardzo rzadkie ryby. Generalnie trofeusy w naturze żyją w małych grupkach, a duboisy pojedynczo, czasem młode można spotkać dwie.

   

Były też Paleolamprologus toae i wielki, kolorowy samiec Petrochromisa (choć większe - i nieuchwytne - były przy Jakobsens Beach)

   

   

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się raz jeszcze i tam było bodaj najwięcej ryb.

   

Włącznie z E. marksmithi na żwirowej plaży

   

W strefie przejściowej ze skałami i kamieniami - grupą wyrośniętych samców moich ulubionych Cyathopharynx. Jakimś cudem ich nie zauważyłem, na szczęście Sendog z Anią je wypatrzyli, więc pod koniec zrobiłem kilka zdjęć - a było komu.

   

To absolutnie zjawiskowe ryby. Na zdjęciach wychodzą ładnie, ale w rzeczywistości widok jest nie do opisania - zwłaszcza tak dużych okazów jakie tam widzieliśmy. Osobiście uważam, że jeden samiec Cyatho powinien mieć zapewnione akwarium po powierzchni dna min. 3x3 metry - to naturalny rozmiar terytorium tych wspaniałych zwierząt. Dodatkowo, w przeciwieństwie do Ophthalmotilapii, samce Cyatho nie tolerują na swoim terytorium innych gatunków.

W drodze powrotnej czekało nas jeszcze jedno widowisko. Popołudniowy powrót rybackich (?) łódek z Konga. Przynajmniej tak sądziliśmy, jest to jeszcze do sprawdzenia. Widok 40 czy 50 żagli na środki tego śródlądowego oceanu - niezapomniany.

   
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
Kobuz jak ty znasz sie na rybach z Tanganiki Big Grin Nie składałeś jeszcze zamówienia u Marty Wink
Więcej nie słodzę i czekam na c.d.n
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Allle fotorelacjaO maj gat
Uszanowanko Panowie!

Zwłaszcza, że Tanganikę kiedyś miałem i mam ogromny sentyment do niej...


Pewnie teraz krzywo spoglądacie na ryby w niewoli? Tam mają ogromną przestrzeń, pokarmu tyle ile wyszukają... a w akwariach - nawet w tych dużych, to nie to samo...
Całkowicie to rozumiem Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
Wink 
Super Panowie? Rewelacyjna lektura?Brawo!!!!
[b]1300 l - SA

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
(22-07-2018, 01:18 AM)Raffy napisał(a): Pewnie teraz krzywo spoglądacie na ryby w niewoli? Tam mają ogromną przestrzeń, pokarmu tyle ile wyszukają... a w akwariach - nawet w tych dużych, to nie to samo...
Całkowicie to rozumiem Smile
Nie wszystkie. Nie przesadzajmy, że takie muszlowce, czy w ogóle małe Lamprologini nie nadają się do akwarium. Inaczej ma się sprawa z Cyathopharynxami czy dużymi gatunkami Petrochromis - nie wszystkim się to spodoba ale już one podchodzą mi pod ryby nie pasujące do większości akwariów, w których są trzymane. W naturze Petrochromisy to spokojne, płochliwe krówki.

Tak czy siak wiem co bym wpuścił do takiego akwarium jak Amazonia w Gliwickiej Palmiarni (60 000 L)... Wink
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości