02-03-2018, 23:22 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-03-2018, 23:26 PM przez AquaDragon.)
Akwarium 54l
Obsada to 4 Ramirezki i 13 simulansów.
Azotany 2
Temperatura 26
Woda RO
Ryby jakieś dwa, trzy tygodnie temu dostały ospy. Z mojej winy z resztą bo podmieniłem za zimmą wodę. Białe kropki zobaczyłem od razu jak się pojawiły czyli 12h po podmiance. Kupiłem Tropical Ichtio, podniosłem temperaturę do 30 stopni i dobrze napowietrzałem. Po tygodniu stosowania kropki znikły więc zaprzestałem stosować lek, zmniejszyłem temperaturę i częstymi podmianami oczyściłem wodę z chemii.
Po kuracji ryby straciły kolory ale zachowywały się normalnie. Pomyślałem że muszą dojść do siebie ale ryby zaczeły być apatyczne. Z każdym dniem coraz bardziej. Utrata kolorów też postępowała.
Na dzień dzisiejszy neony są przeźroczyste z neonowym paskiem. Zero niebieskiego i czerwonego... Pływają w idealnej ławicy przy dnie. W zasadzie walczą z prądem a nie pływają. Apetyt mają średni.
3 Ramirezy jedzą z apetytem i w zasadzie tylko wtedy się ruszają. Pozostały czas stoją w miejscu przy dnie lub nawet opierając się o nie. Dwie większe ze spranymi kolorami a mniejsza jest już szara. Czwarta najmniejsza Ramireza nie pobiera od wczoraj pokarmu i jest koloru brunatnego. Na ciele ma czeroną kropkę która dzisiaj zrobiła się biała do okoła i jak by odstaje. Widać że ratunku dla niej nie ma . Jedna z dużych Ramirez czasami porusza się takimi mikro skokami ale nie zawsze.
Czytałem o chorobach ryb ale tyle chorób pasuje do tych objawów że nie mam pojęcia co robić. Jutro jeszcze mam szanse kupić jakiś zajzajer w zoologu bo inaczej wątpie żeby nie padły wszystkie.
Jeżeli czegoś ważnego nie napisałem to pytajcie. Będę wdzięczny za pomoc.
Obsada to 4 Ramirezki i 13 simulansów.
Azotany 2
Temperatura 26
Woda RO
Ryby jakieś dwa, trzy tygodnie temu dostały ospy. Z mojej winy z resztą bo podmieniłem za zimmą wodę. Białe kropki zobaczyłem od razu jak się pojawiły czyli 12h po podmiance. Kupiłem Tropical Ichtio, podniosłem temperaturę do 30 stopni i dobrze napowietrzałem. Po tygodniu stosowania kropki znikły więc zaprzestałem stosować lek, zmniejszyłem temperaturę i częstymi podmianami oczyściłem wodę z chemii.
Po kuracji ryby straciły kolory ale zachowywały się normalnie. Pomyślałem że muszą dojść do siebie ale ryby zaczeły być apatyczne. Z każdym dniem coraz bardziej. Utrata kolorów też postępowała.
Na dzień dzisiejszy neony są przeźroczyste z neonowym paskiem. Zero niebieskiego i czerwonego... Pływają w idealnej ławicy przy dnie. W zasadzie walczą z prądem a nie pływają. Apetyt mają średni.
3 Ramirezy jedzą z apetytem i w zasadzie tylko wtedy się ruszają. Pozostały czas stoją w miejscu przy dnie lub nawet opierając się o nie. Dwie większe ze spranymi kolorami a mniejsza jest już szara. Czwarta najmniejsza Ramireza nie pobiera od wczoraj pokarmu i jest koloru brunatnego. Na ciele ma czeroną kropkę która dzisiaj zrobiła się biała do okoła i jak by odstaje. Widać że ratunku dla niej nie ma . Jedna z dużych Ramirez czasami porusza się takimi mikro skokami ale nie zawsze.
Czytałem o chorobach ryb ale tyle chorób pasuje do tych objawów że nie mam pojęcia co robić. Jutro jeszcze mam szanse kupić jakiś zajzajer w zoologu bo inaczej wątpie żeby nie padły wszystkie.
Jeżeli czegoś ważnego nie napisałem to pytajcie. Będę wdzięczny za pomoc.