27-01-2018, 22:34 PM
No więc tak. O ichtiofonozie przeczytałem to co mam w domu i to co znalazłem w sieci. Część objawów można przypisać, ale nie wszystkie. W każdym razie w moim konkretnym przypadku nie mogę mieć żadnej pewności... Mam niedaleko zakład higieny weterynaryjnej który na pewno bada ryby, nie znam szczegółów. Po weekendzie mam nadzieję się dodzwonić i dowiedzieć.
Ten olejek Ruki, to kupie gdzie? Nasączyć znaczy parę kropli na płatki/granule, poczekać parę minut i do akwarium tak?
Zdjęcia ryb, samica Neolamprologus buescheri. Jedyna ryba która przez cały okres choroby/leczenia nie wykazywała żadnych niepokojących objawów. Zawsze żarła z apetytem, ładne kupy itd.
Naskalnik, też samica. Ona bardzo ciężko przeszła chorowanie, w pewnym momencie wyglądała tak fatalnie, że rozważałem jej dekapitacje.
Obecnie ma maluchy ;-)
No i samiec Cypri. Dominant, pełen wigoru itd itp.Wyeliminował wszystkie pozostałe po chorobie samce. W tej chwili męczy samiczki.
Podsumowując - moje ryby prócz zapadniętych brzuchów są pełne życia.
Ten olejek Ruki, to kupie gdzie? Nasączyć znaczy parę kropli na płatki/granule, poczekać parę minut i do akwarium tak?
Zdjęcia ryb, samica Neolamprologus buescheri. Jedyna ryba która przez cały okres choroby/leczenia nie wykazywała żadnych niepokojących objawów. Zawsze żarła z apetytem, ładne kupy itd.
Naskalnik, też samica. Ona bardzo ciężko przeszła chorowanie, w pewnym momencie wyglądała tak fatalnie, że rozważałem jej dekapitacje.
Obecnie ma maluchy ;-)
No i samiec Cypri. Dominant, pełen wigoru itd itp.Wyeliminował wszystkie pozostałe po chorobie samce. W tej chwili męczy samiczki.
Podsumowując - moje ryby prócz zapadniętych brzuchów są pełne życia.
Moje akwaria: Towarzyskie 650L | Regał 2x 126L + 2x 63L