• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Julidochromis regani - Naskalnik regana.

#1
Ryba która w akwariach gości chyba od lat 60. Sam takson powszechnie znany i dostępny regularnie w zwyczajnych sklepach zoo. Ja zakochałem się w nich jeszcze w latach 90. Dzisiaj goszczą w moich akwariach po raz drugi, a obecne osobniki mam jakieś półtora roku.

Zacząłem z grupą 5 sztuk które dość szybko podzieliły się w "rodziny" i zaczęły rozmnażać. Generalnie jest gatunek który do rozrodu przystępuje raczej z marszu, wystarczy kryjówka i twarda, ciepła woda. Dziś mam ich na pewno 6. Żadnych aktywnych prób odchowu narybku nie podejmowałem. Z 5 startowej straciłem 2 jesienią zeszłego roku na skutek choroby. 2 maluchy znalazłem w sumpie więc przełowiłem je do krewetkarium, gdzie spokojnie podrosły. Kolejnego malucha znalazłem suchego, przyklejonego do mojego kolana po tym jak opróżniłem akwarium do przeprowadzki. Też wrzuciłem do krewetkarium w myśl zasady, że w przyrodzie nic nie ginie. Przeżył skubany Wink


Julidochromisy uwielbiam za niespotykaną wśród innych pielęgnic mowę ciała, jak również skomplikowane relacje które tworzą osobniki żyjące blisko siebie. Ryby są stosunkowo agresywne i terytorialne, najsilniejszą agresję kierują przeciwko osobnikom własnego gatunku. W za małych akwariach lub przy braku kryjówek mogą się wzajemnie eliminować. Relacje które tworzą są indywidualne względem każdego osobnika, trudno to opisać, to trzeba samemu zobaczyć. Wśród moich obecnych długo miała miejsce sytuacja gdzie w jednej grocie żyła parka z trzecim osobnikiem płci którego nie byłem pewien, ale wydaje mi się, że był to samiec. Domniemane samce często się skubały, ale żaden nie odpuszczał groty.

Poprzednie regani które miałem tolerowały na swoim terytorium pojedyńczego osobnika J. marlieri którego dostałem przez pomyłkę sprzedawcy, natomiast tłukły wszystkie inne ryby które zbliżały się do rewiru.

W literaturze piszą, że dorasta do 15cm. Moja największa samica ma w tej chwili 10, może 11. Samce są znacznie mniejsze, 6-7. W tej chwili żyją jak bóg przykazał w związku monogamicznym. U jednego z naszych importerów widziałem samicę która miała lekko ponad 20cm. Był to osobnik odłowiony na początku XXI wieku, naście lat w niewoli z czego większość na diecie trofeusowej.

Kilka zdjęć, żeby prezentacji stało się za dość:
   
   
   
   
   

Warto jeszcze wspomnieć, że naskalnik regana występuje w kilku wariantach geograficznych. Prezentowana na zdjęciach jest odmiana Chimba.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Dobry opis i piękne ryby. Choć to nie moje klimaty to ryby piękne i bardzo ciekawi mnie ta mowa ciała:-)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Piękne ryby. Standardy akwarystyki też potrafią pozytywnie zaskoczyć. Kiedyś w śląskim zoo było akwarium z naskalnikami i księżniczkami. Po dziś dzień uważam to za jedno z najfajniejszych akwariów Tanganickich jakie widziałem Smile
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
sbc, nie napisałbyś arta do e-zinu?:>
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Chętnie spróbuję. Jednak nie mogę się w żaden sposób związać jakimś terminem.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości