Kuna różnie - najczęściej są iniekcje żywiczne pod ciśnieniem we wszelakie pęknięcia czy większe rysy. Każda uszczelniona rysa implikuje nowe miejsce przecieku i tak przez kilka miesięcy minimum, aż się wszystko "połata".
Jak się chce całość impregnować od wewnątrz to wtedy "beton wodoszczelny" jest zbędnym wydatkiem - warstwa żywic, czy jakichś bitumów ma wtedy zapewniać szczelność. Są preparaty do uszczelniania mające zastosowanie do zbiorników na wodę pitną, ale swoje też kosztują. Przy wielkich powierzchniach to koszty rzędu 150zł/m2, przy tak małych zapewne większe. No i jak pisałem - potrzebna jest sprawdzona firma, która to zrobi, bo jakieś domorosłe sztukmistrze często spartolą niestety.
Tak, ale wyeliminujesz dzięki temu problemy w newralgicznych narożnikach, bo całość jest robiona "na raz" w dobrych warunkach fabrycznych a nie na budowie.
Co do zbiornika z linku - kręcenie betonu w betoniarce przy domu daje takie wytrzymałości betonu, że ja bym w życiu do tego nie wlał kilku tysięcy litrów wody. Tylko beton towarowy z dobrą recepturą.
Jak się chce całość impregnować od wewnątrz to wtedy "beton wodoszczelny" jest zbędnym wydatkiem - warstwa żywic, czy jakichś bitumów ma wtedy zapewniać szczelność. Są preparaty do uszczelniania mające zastosowanie do zbiorników na wodę pitną, ale swoje też kosztują. Przy wielkich powierzchniach to koszty rzędu 150zł/m2, przy tak małych zapewne większe. No i jak pisałem - potrzebna jest sprawdzona firma, która to zrobi, bo jakieś domorosłe sztukmistrze często spartolą niestety.
(20-12-2017, 11:13 AM)Lech-u napisał(a): Ten "prefabrykat jednoelementowy" to też z betonu?
Tak, ale wyeliminujesz dzięki temu problemy w newralgicznych narożnikach, bo całość jest robiona "na raz" w dobrych warunkach fabrycznych a nie na budowie.
Co do zbiornika z linku - kręcenie betonu w betoniarce przy domu daje takie wytrzymałości betonu, że ja bym w życiu do tego nie wlał kilku tysięcy litrów wody. Tylko beton towarowy z dobrą recepturą.