(16-12-2017, 21:55 PM)AquaDragon napisał(a): Impregnacja w drewnianych łodziach to połowa sukcesu. Sposób spasowania drewna jest istotniejszy. W akwarium tego nie odwzorujemy ze względu na brak wygięć i naciągów. Nie znam się na akwariach ale podłapywanie patentów jachtowych to chyba nie najlepszy pomysł.Akwarium ze sklejki nie budowałem ale mój ojciec z zawodu zajmuje się budową łodzi żaglowych. Patrząc z perspektywy tego czym obecnie dysponuje przemysł szkutniczy, olał bym sklejkę/drewno i robiłbym akwarium z użyciem innych, nie drewnianych meteriałów. I tak babrania się z chemii jest masa więc co za różnica
Do wyboru mamy różne pianki w tym też takie o całkowicie zamkniętych porach, które nie bedą chłonąć wody nawet przy bezpośrednim kontakcie.
http://www.kompozyty.milar.pl/strona-honeycomb-4
http://www.havel-composites.pl/index.php...zekladkowe
Zbiornik tak zrobiony miałby jednolitą, monolityczną konstrukcję, ogromną wytrzymałość i reletywnie niską wagę, 100% szczelność plus możliwość napraw i modyfikacji.
Zbiornik oparty na podobnych założeniach jest pokazany tu:
http://www.jonolavsakvarium.com/eng_diy/...index.html
Autor ładnie tam opisuje wszelkie zalety takiej konstrukcji. A ma z czym porównać bo wcześniej budował już inne zbiorniki drewniane. Nadal używa na przekładkę sklejki, może nie wiedział że inaczej też się da