• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Paralabidochromis chilotes

#1
O ile określenie przynależności gatunkowej większości pielęgnic z Jeziora Wiktorii często sprawia trudność to w przypadku tego gatunku jest to zdecydowanie najprostsze. Gatunek ten wyróżnia się mocno rozwiniętymi wargami. Pełnią one funkcje pomocnicze przy zdobywaniu pokarmu - owadów wyszukiwanych w różnych zakamarkach podłoża. Ich funkcja jest jednak nadal w fazie dyskusji. Ciekawym jest fakt, że w jeziorze Malawi gatunek Placidochromis milomo, a w jeziorze Tanganika Lobochilotes labiatus mają dokładnie tak samo zbudowane wargi jak P. chilotes. Ta odmiana pochodzi z okolic Zue Island. Typowe dla tego gatunku wargi zaczynają się uwydatniać u osobników od ok. 7 cm dlugości

   


.jpg   chilotesamica.jpg (Rozmiar: 134.54 KB / Pobrań: 292)


 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
To twoje rybki ?

Może wstawisz jakieś swoje akwaria ?
[Obrazek: kpfabaner.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Tak to moje ryby. Dwa akwaria są w dziale z prezentacjami zbiorników.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
zaskoczyłeś mnie tymi rybami, nigdy aż tak się nie interesowałem tym biotopem i nie widziałem tego gatunku, aż mi się uśmiech pojawił na twarzy jak zobaczyłem Twoje zdjęcie bo pierwsze co mi przyszło na myśl to, że to mogła by być hybryda P. milomo z Haplochromis red back scraper, które kiedyś wystawiłeś na sprzedaż a utkwiły mi w pamięci
A jakie rozmiary osiągają te z Wiktorii bo placki milomo dochodzą nawet do 25 cm i mają wtedy naprawdę ogromnie uwydatnione "wary" Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
To przykład konwergencji pielęgnic z jezior afrykańskich. W trzech największych jeziorach można spotkać gatunek ryb o bardzo zbliżonej budowie pyska:
Tanganika - Lobochilotes labiatus
Malawi - Placidochromis milomo
J. Wiktorii - Paralabidochromis chilotes
Wydłużone wargi służą im do wysysania larw muchówek i innych bezkręgowców ze skalistych kryjówek. Seehausen podaje standardową długość około 12 cm. Myślę, żę moje są mniej więcej tej wielkości.

Pozdr
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
ciekawe czy jeszcze gdzieś na świecie konwergencja doprowadziła do podobnej budowy pyska?
Ciekawe czy ryby z tych trzech jezior w naturze dokładnie tak samo żerują i czy żywią się tym samym, jeżeli tak to jak by się miało trzymanie tych trzech gatunków w jednym akwarium, mieszanie biotopów - niby tak, ale to co zazwyczaj jest najbardziej brane pod uwagę to preferencje żywieniowe.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Lobochilotes z tego co wiem to prawdziwy diabeł. Nie wiem czy jest sens łączyć te ryby - chilotesy są bardzo łagodne. W naturze wypełniaja niszę zdobywająć pokarm niedostepny dla innych. Przez to np. chilotes jest jedną z najbardziej rozprzestrzenionych ryb w Wiktorii. Żaden inny gatunek nie wypełnił tego miejsca i mógł swobodnie rozprzestrzeniać się po jeziorze.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
(29-12-2011, 20:57 PM)Sendog napisał(a): Lobochilotes z tego co wiem to prawdziwy diabeł. Nie wiem czy jest sens łączyć te ryby - chilotesy są bardzo łagodne.
sensu nie ma żadnego, czasami narzucają mi się takie pytania z czystej ciekawości Smile, a czasami irytują mnie niektóre utarte reguły dobierania gatunków, które nie zawsze mają do końca racjonalne wytłumaczenie. W tym przypadku jeżeli jest aż taka agresja ze strony jednego gatunku to wiadomo, że jest to istotny powód

(29-12-2011, 20:57 PM)Sendog napisał(a): W naturze wypełniaja niszę zdobywająć pokarm niedostepny dla innych. Przez to np. chilotes jest jedną z najbardziej rozprzestrzenionych ryb w Wiktorii. Żaden inny gatunek nie wypełnił tego miejsca i mógł swobodnie rozprzestrzeniać się po jeziorze.
a jak to się ma obecnie bo oglądałem kilka miesięcy temu film o wiktorii, gdzie poruszali kłopot eksploatacji tego akwenu - zarybienie okoniem nilowym, wyrąb okolicznych lasów a co za tym idzie erozja gleby i straszne zmętnienie wody, czy te ryby jeszcze mają szansę?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Szanse mają jak najbardziej. Pamietaj, że organizmy stale próbują się dopasowywać do zmieniającego się środowiska. Haplochromisy są pod tym względem bardzo elastyczne. Ośrodki badawcze podają, że ryby a przynajmniej niektóre gatunki powróciły na swoje stanowiska lub zajęły litoral zupełnie dla nich nowy czasami wręcz zmieniając preferencje pokarmowe. Niejednokrotnie wiązało się to z częściowymi zmianami morfologicznymi.
chilotes raczej radzi sobie w nowym układzie sił w jeziorze.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości