Liczba postów: 1,147
Liczba wątków: 37
Dołączył: Sep 2016
Reputacja:
10
I po odkażeniu nadmanganianem przemyj korzeń. Bo siądzie na nim trochę osadu z tlenku manganu (IV).
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jul 2017
Reputacja:
0
Właśnie zakonczyłem wygotowywanie korzenia, a teraz tapla się w nadmanganianie, stężenie jest dość mocne mimo, że dałem tego tylko trochę na jakies 10l, woda jest prawie jak sok z czarnej porzeczki, ale to chyba nie zaszkodzi korzeniowi?
Przy okazji dorzuciłem tam znalezioną starą połówkę kokosa, nic mu chyba nie będzie, czyż nie?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 679
Liczba wątków: 11
Dołączył: Nov 2016
Reputacja:
9
Nie zaszkodzi. Wyjdą garbniki i nie będzie tak barwił wody. Nie musiałeś gotować.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jul 2017
Reputacja:
0
A ile powinien się moczyć ten korzeń? Wystarczą z 2h w tak mocnym stężeniu?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 679
Liczba wątków: 11
Dołączył: Nov 2016
Reputacja:
9
Podziękowania złożone przez: