[Ramirez Dolores]

Dziś sobie sprawiłam prawdziwy prezent pojechałam do sklepu tylko z pojemniczkiem z wodą do testów, a wróciłam z...
* dwiema szczepkami różnych Sinularii
* piękną dwugłową Euphylią z zielonymi końcówkami
* oszałamiająco fluorescencyjną Caulastreą
* wężowidłem (taki morski stwór, ni to rozgwiazda ni ośmiornica )
* krewetką czyszczącą Lysmata, która upodobała sobie od razu pompę cyrkulacyjną i na razie tylko tam siedzi
i...
* babką kopiącą - a więc jest pierwsza ryba w baniaku! nawet już trochę piasku pojadła i pozwiedzała okolice, zanim się nie wcisnęła na noc pod skałę.
Zwierzątka obfocę jutro/pojutrze, bo dziś są wystraszone i się chowają. Korale - niżej (edit: nawet na focie korali w aklimatyzacji krewetka się zaplątała, jest śliczna)

   

   

Sprzedawca, który prowadzi mój baniak, zrobił pomiary - ponoć są bardzo w porządku (pH=8,1, PO4=0,11, KH=9,35, NO3=20) - poza zasoleniem, które muszę trochę zmniejszyć (z 1,026 do 1,024) - ale to zrobię stopniowo, ulewając część wody z baniaka i w to miejsce dając czystej RO/DI.

Jedno spostrzeżenie. Pojemniki na mocz robią prawdziwą furorę w morszczyźnie

[tuptuś]

Zamiast spagetti lepiej spisuje się algaescrubber lub jak kto woli filtr glonowy.

[Ramirez Dolores]

Na razie jestem na etapie "a może jednak zostawię odpieniacz"...
Algaescrubber z tego co widziałam chyba ma duże rozmiary? - a u mnie z miejscem krucho.
Tu w grę wchodzi też kwestia głośności. Delteca wyłączam na noc i mam wspaniałą ciszę. Przy pompie obiegowej chyba już bym się tak dobrze nie wysypiała dlatego też nie projektowałam sumpa. Małe mieszkanie, dobra akustyka niestety.

[Ramirez Dolores]

Apdejcik

[Ramirez Dolores]

Z serii "co tam na rafie piszczy".
Przybyło trochę ryb - w sumie to już kompletna obsada, więcej "nie wejdzie" (i tak jest trochę na styku z zupą rybną). Chyba się wyjaśniło, dlaczego 2 duże piżamki odganiały małą. Wygląda na to, że jedna z nich jest samcem i właśnie inkubuje ikrę - pyszczek ma jak buldożek a druga duża piżamka to jego samica. Chciałam stadko, a mam parkę teraz tylko co zrobić z tym małym "osobnikiem omega"?
Z innych wieści: koral Trachyphyllia (przód/dół/środek akw.) chyba się szykuje na Wieczną Rafę niestety. Zaryzykowałam i kupiłam go słabego, zrzucającego zooksantelle; teraz odsłania się biały szkielecik, a babka obskubuje go z fluo-tkanki. Strasznie mi szkoda, koral był piękny, chyba największy i najbardziej "świecący" z tych co mam...
Trochę fotek:
https://www.dropbox.com/s/o00ul6qatpa1wd...1.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/rtx1f9nmhyzaj7...2.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/94bosto36smjj2...8.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/5lb40s6qk66l8m...2.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/tn12iz6fs6klu5...7.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/2w1irz8nkjs3ey...9.jpg?dl=0

[Kris1984L]

A tak z ciekawości na jakim poziomie są koszty takiej solniczki?

[Ramirez Dolores]

Generalnie jest drożej niż słodkie. Same sprzęty cenowo można jeszcze od biedy porównać do solidnego wyposażenia roślinnego HT (w morskim dla korali musi być mocne światło o odpowiednim spektrum, chłodzenie itp.).

Ryby i korale potrafią słono kosztować: najtańsza ryba/miękkas (piżamki, sinularie, clavularie itp.) - 50 zł, droższe i rzadsze rybki (nemateleotris, ecsenius) od 80 do 150 za sztukę - tyle samo małe szczepki prostych LPSów typu euphyllia/caulastrea, a najdroższe korale LPS/SPS kilkaset zł, chociaż sklepy potrafią je wycenić i na tysiąc... ale wg mnie to już rozrzutność, dla mnie ceną zaporową jest 200-300 zł za zwierza, wydając więcej już źle bym się czuła, bo są pewne granice nawet w hobby.

Na pocieszenie - ludzie sami robią szczepki korali i jak się ma farta, można trafić np. na likwidację czyjegoś akwarium albo wyprzedaż za mocno rozrośniętych koralowców - wtedy ceny mogą być niższe, np. 10-30 zł za szczepkę (czy rybkę). Są też sklepy "dla ludzi", niekoniecznie dla bogaczy - ja kupuję wszystko w Seafrags, głównie dlatego, żeby nie mieszać biologii - ale i przez to, że mają ludzkie ceny i robią długą kwarantannę zwierzynie.

[dzikakuna]

Z serii "co tam na rafie piszczy".
Przybyło trochę ryb - w sumie to już kompletna obsada, więcej "nie wejdzie" (i tak jest trochę na styku z zupą rybną). Chyba się wyjaśniło, dlaczego 2 duże piżamki odganiały małą. Wygląda na to, że jedna z nich jest samcem i właśnie inkubuje ikrę - pyszczek ma jak buldożek a druga duża piżamka to jego samica. Chciałam stadko, a mam parkę teraz tylko co zrobić z tym małym "osobnikiem omega"?
Z innych wieści: koral Trachyphyllia (przód/dół/środek akw.) chyba się szykuje na Wieczną Rafę niestety. Zaryzykowałam i kupiłam go słabego, zrzucającego zooksantelle; teraz odsłania się biały szkielecik, a babka obskubuje go z fluo-tkanki. Strasznie mi szkoda, koral był piękny, chyba największy i najbardziej "świecący" z tych co mam...
Trochę fotek:
https://www.dropbox.com/s/o00ul6qatpa1wd...1.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/rtx1f9nmhyzaj7...2.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/94bosto36smjj2...8.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/5lb40s6qk66l8m...2.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/tn12iz6fs6klu5...7.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/2w1irz8nkjs3ey...9.jpg?dl=0

Fotki nawet nie wiem czy ładne, bo nie chce mi się klikać w linki.
Dorota, co Ty od wczoraj na forum jesteś?
Zdjęcia wstawiamy jako załączniki

[Ramirez Dolores]

Załączniki są tak śmiesznie małe, że uznałam, że lepiej dać linki.
Poprawcie skrypt, żeby przyjmował większą rozdzielczość i rozmiar pliku (co to jest dzisiaj 700 KB?), a będę wstawiać nie ma sensu wstawiać "znaczków pocztowych", kiedy można pokazać "plakat" w linku.
PS. A użytkownikowi może "się nie chcieć" pracowicie i z poprawkami (żeby się zmieścić w kilobajtach) zmniejszać fot w PhotoShopie, zwłaszcza jak się tym zawodowo musi bawić na co dzień... kliknięcie w link to, uwierz, dużo mniej pracy.

[Ruki]

Ramirez Dolores, mamy taki punkt regulaminu:

3. W przypadku zdjęć, których autorem jest osoba je zamieszczająca, należy użyć opcji dodania załącznika (wysłania zdjęcia na serwer Cichlidae.pl). Prosimy o nie dodawanie własnych zdjęć w formie linków zewnętrznych do portali hostingowych, gdyż zdjęcia takie po jakimś czasie znikają, czego pragniemy uniknąć. W przypadku nie zastosowania się do powyższego, Cichlidae.pl zastrzega sobie prawo do edycji posta i podmienienia takich zdjęć na załączniki.

Zmniejszanie fot to 5 sekund w prostych programach typu IrfanView. Pomyśl też, o czym pisałem Ci w innym wątku, o userach mobilnych mających limit transferu danych.