• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Stabilizacja parametrów w małym akwarium

#1
Witojcie Wink
a że jak zwykle lubię trochę namieszać, to i tym razem nie będzie inaczej. Bo bardzo mnie ciekawi ta kwestia - sposób prowadzenia akwarium.

Wiadomo, że każdy baniak jest inny. Inaczej reaguje, inaczej się rozwija - w końcu akwarium jest jak żywy organizm. Te wszystkie zależności między elementami takimi jak podłoże, korzenie, skały, rośliny, ryby, nawożenie czy jego brak itp.... dużo wiedzy do połknięcia. Sama dopiero poznaję ten wodny świat, szukam informacji - i na różne rzeczy się natykam.

Ano właśnie. Od pewnego czasu w czeluściach Youtuba natykam się na różne kanały, których właściciele twierdzą, że będą obalać mity i że znaleźli złoty sposób na prowadzenie akwarium, a wszyscy inni się mylą i nie mają racji. Oto kolejne znalezisko (wcześniej był Youtuber Rybol, twierdzący, że piasek to mit i wcale niepotrzebny "ficzer", bo żwirek is da best). Tym razem - ktoś chcący obalać mit o tym, że mały zbiornik to niestabilny zbiornik; twardości nie mają znaczenia; a CO2 wpływa zbawiennie na jego ryby, zmniejsza azot i fosfor, zmniejsza ilość podmian. Oto kanał delikwenta (krótkie filmiki):

https://www.youtube.com/channel/UCVF0keJ...gxA/videos

I teraz pytanie do Was, starych wyjadaczy. Co do twardości to oczywiście że się liczą, i od dawna to wiem. CO2 też sprawa dla mnie bezdyskusyjna. Jednak zastanawia mnie, czy w małym akwarium rzeczywiście się nie da osiągnąć stabilnych parametrów. Nie żebym takie chciała zakładać; po prostu nie znalazłam dotąd za bardzo wyjaśnienia, czemu "szklanka" jest tak trudna do ustabilizowania w przeciwieństwie do dużego albo średniego (~60l) baniaka.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Oczywiście, że da się nawet ustabilizować 2-5l zbiorniczek. Tylko utrzymanie tej równowagi wymaga większej uwagi od akwarysty.Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
A coś więcej?... liczyłam na rozwinięcie tematu Wink
Autor filmiku twierdzi, że najlepszym lekarstwem na taki zbiorniczek jest - cytuję - "się nie wpi...ać" Big Grin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Filmiku nie oglądałem, bo mi się nie chce. Big Grin

Ale dokładnie, w małym baniaku im mniej robimy tym lepiej. Nie ma co się za bardzo rozwijać. Podmieniamy wodę, karmimy ryby i obserwujemy. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Dużo w sumie nie straciłeś - streszczenie całej idei jest w zacytowanym przeze mnie zdaniu Big Grin

Ciekawa rzecz z tymi małymi słoikami. I to nie tylko słodkimi. Jakiś czas temu czytałam nawet o piko-rafce, zrobionej w 3-litrowym naczyniu z samym oświetleniem - bez filtra i cyrkulacji, tylko jakiś koral na żywej skale; podobno przy rzadkich podmiankach ten słoiczek miał się lepiej niż duże akwarium autora...

Słowem: im mniej się moczy łapska tym lepiej Wink
Coś w tym jest, zwłaszcza jak popatrzę na swoje akwaria - 200 l, w których ciągle coś zmieniałam, w długich bólach i mękach dopiero teraz powoli zaczyna osiągać stabilność, a 40 l kwarantanny puszczone samopas jest chyba najstabilniejszym biologicznie z moich baniaków :]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
W dużej objętości woda ma znacznie większe zdolności buforowe, wszelkie zmiany zachodzą wolniej. Weź szklankę i wiadro, do obu nalej wody, a potem dodaj po kropli atramentu. Gdzie będzie większe stężenie barwnika i gdzie się on szybciej rozprowadzi?
Do tego przy większych zbiornikach mamy zazwyczaj filtrację zewnętrzną, czyli dodatkowe kilka litrów wody w obiegu, nie wspominając już o możliwościach przerobowych złóż filtracyjnych. Nie należy też zapominać o udziale podłoża, które również reguluje stężenia różnistych substancji w akwarium.

Aranżacje mojego akwarium 200 l z górką zawsze odbywają się bez problemów, to znaczy zbiornik stabilizuje się szybko, "na oko" ryby można bezpiecznie wpuszczać przed upływem tygodnia. Za to stawianie 54 l czy 72 l (oba o powierzchni dna 60x30 cm) to cyrk na kółkach, ryb przed upływem miesiąca nie odważam się wpuszczać. Za to jak się w tych małych cykl azotowy zamknie, to przegapienie podmianki przez kilka tygodni z rzędu nie spędza mi snu z powiek (może dlatego, że nie mam w nich drogich ryb) Tongue A w dużym, niestety, tydzień w tydzień trzeba wodę lać...
"Akwarystyka jest jak alkoholizm, wszystko idzie w szkło."
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości