04-10-2011, 17:48 PM
Nie odpuszczę sobie.
Pielęgniczka ramirez boliwijska to typowe tłumaczenie "kali zjeść słoń" z jakiegoś katalogu, nie chciało się pewnie sprzedawcy sprawdzić jak się ta ryba w Polsce nazywa.
Co do pyszczak vs. gębacz- mimo że można na wyrost używać obydwu określeń IMHO powinno się używać "pyszczak" tylko w kwestii ryb z Malawi. Dlaczego? Nazwa ta tak mocno wsiąknęła w polskie nazewnictwo, ze słysząc "pyszczak" automatycznie kojarzymy z pielęgnicami z Malawi. Anglojęzyczny mają lepiej, bo mają tylko "Mouthbreeders" i tyle.
P.S.
Co do Crenicichla sp. "Dator" () to Bogdan(ten ochroniarz) był super!
Pielęgniczka ramirez boliwijska to typowe tłumaczenie "kali zjeść słoń" z jakiegoś katalogu, nie chciało się pewnie sprzedawcy sprawdzić jak się ta ryba w Polsce nazywa.
Co do pyszczak vs. gębacz- mimo że można na wyrost używać obydwu określeń IMHO powinno się używać "pyszczak" tylko w kwestii ryb z Malawi. Dlaczego? Nazwa ta tak mocno wsiąknęła w polskie nazewnictwo, ze słysząc "pyszczak" automatycznie kojarzymy z pielęgnicami z Malawi. Anglojęzyczny mają lepiej, bo mają tylko "Mouthbreeders" i tyle.
P.S.
Co do Crenicichla sp. "Dator" () to Bogdan(ten ochroniarz) był super!
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz