• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Słodkie i słone w jednym pomieszczeniu

#21
(08-09-2017, 14:56 PM)Ramirez Dolores napisał(a): Miękasy. Twarde są za drogie i za trudne. A Briareum (clavularia) czy różne grzybki, zoanthusy są naprawdę piękne, też fluoryzują, i do tego poruszają się z prądem wody, co mi się podoba Smile
Marzy mi się "łączka" właśnie z zielonego briareum. W aktynice wygląda bosko.

Zdjęcie mojej kosteczki. Nie umiem ustawić  światła w telefonie  i niestety przewala na niebiesko. 
   
Około 2500 litrow wody w 35 akwariach. 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#22
Wygląda bajkowo Smile fajnie to rozplanowałeś - po prawej "poducha" z jednego korala (ksenii?), po lewej "drzewko" z różnościami. Sporo zoa! Smile
Ja mam mieć coś pomiędzy niskim "drzewkiem" a "górą z prześwitami" - klejone pod ryby, żeby miały gdzie pływać i gdzie się chować. Plus półki na szczepki korali. Pierwsze korale mam dostać od razu, po jakimś czasie będę mogła dosadzić kolejne - i potem ryby.
Szkoda że z makroglonami nie jest tak łatwo jak z roślinami słodkowodnymi. Makroglony raz że bardzo inwazyjne i potrafią szybko zarosnąć cały zbiornik, dwa - potrafią nagle paść i zatruć całą wodę. Początkowo chciałam "morski roślinniak", ale ten pomysł mi skutecznie wybili z głowy. Zresztą koral to zawsze jakaś inna forma życia Wink roślin mam już pełno w słodkich baniakach.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#23
Zoa mam 3 lub 4 odmiany +  1 gatunek Palythoa.
Tak   to wielkie to Xenia pulsująca  rozrasta się jak szalone.


A z życia mam krewetki Smile  Lysmata kuekenthali    i o dziwo  samica nosi  jajka co jakiś czas.
Około 2500 litrow wody w 35 akwariach. 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#24
Słuchajcie Admini Smile a może zrobicie dział morski na stronie? Wink z tego co widzę, trochę osób ma solniczki, można by się wymieniać doświadczeniami, pochwalić fotką. Bo wrzucone do worka "Inne" albo "Ogólnoakwarystyczne" zagubią się szybko.
Poza tym istnieją ryby morskie o zachowaniach jak u pielęgnic! Pterapogony np. są... pyszczakami. Samiec inkubuje ikrę w pysku, nie je przez ten czas, a potem wypuszcza na świat już podrośnięte młode.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#25
Ustaw na pochmurne niebo.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#26
Właśnie się naczytałam o Palythoa i Protopalythoa... bywały przypadki ciężkich i paskudnych zatruć. Masz odwagę, że je trzymasz; ja się nie odważę nawet na zoanthusy (zawierają mniejsze dawki, ale tej samej toksyny). Skóra cierpnie jak się poczyta. Mam nadzieję że inne korale nie są aż tak toksyczne.
Ech Smile żeby tak się dało zrobić "morskiego roślinniaka", z zielonymi i czerwonymi makroalgami... Na NanoReef zostałam już rok temu bardzo stanowczo odwiedziona od tego pomysłu, wszyscy tylko "weź korale, weź korale, makroglony się nie nadają do baniaka, tylko do refugium". Nie wiem czy to dlatego, że faktycznie się nie da z makroglonami i trudno by było taką aranżację utrzymać, czy raczej przez modę na korale i narzucanie swojej estetyki... no i chęć zarobku przez sklepy, bo koral swoje kosztuje, a glony chodzą za darmo jako chwast. Na zachodnich stronach sporo jest za to aranżacji typu "marine planted tank"... zaczynając od konikariów.
Cały czas jakoś nie do końca jestem przekonana do koralowców. Obawiam się ich. Rośliny (nawet glony) wydają mi się bezpieczniejsze i bardziej przyjazne. Sama nie wiem czemu.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#27
Poczytaj w jaki sposób się ludzie potruli to zrozumiesz jaka głupotę robili. Nie ma się co bać jeżeli robisz wszystko z rozwagą i odrobina rozsądnego myślenia.
Ja się przymierzam powoli do akwarium z ukwialami dla blazenków.  I  powoli zbieram wiedzę teoretyczną coby zacząć się bawić z konikami morskimi Smile
Około 2500 litrow wody w 35 akwariach. 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#28
Nie słyszałem by w Polsce ktoś się zatruł od koralowców. Big Grin
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#29
To nie słyszałeś wszystkiego. Na nano reefie są relacje osób które miały różne objawy po kontakcie z koralami.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#30
Proszę bardzo, tu jest kilka przypadków z naszego podwórka - 12 stron, ale czyta się jak dobry kryminał momentami:
http://nano-reef.pl/forums/topic/1756-pa...toksyczna/
Jak najbardziej były hospitalizacje, całe rodziny trafiały na pogotowie, a ci mający bezpośredni kontakt z palitoksyną najciężej chorowali.
Chyba najlepsze rozwiązanie to rezygnacja z najbardziej zjadliwych gatunków, a do każdych prac rękawiczki.
Konikarium piękna sprawa. Jedyny mankament - te stworzenia trzeba bez przerwy karmić i to najlepiej żywym, bo zginą. Przynajmniej tyle się dotąd dowiedziałam. Chyba się jeszcze nie udało przekonać konika do suchej karmy - ale może komuś, kiedyś, z czasem... dobrze by było Wink

edit: a co do rzeczy robionych przez ludzi - to niekoniecznie musi być wina człowieka (skrobanie ze skały, zgniatanie przy przestawianiu, gotowanie skały, mycie myjką ciśnieniową itp.). Zgadzam się ze Stani'm z NanoReefa. Ryba czy jeżowiec też może podskubać toksycznego zoasa, ten się będzie bronił, wypuści "bombę" do wody, odpieniacz rozpyli po domu... i ciąg dalszy w szpitalu.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości