13-08-2017, 15:37 PM
Witam,
Chciałbym sie podzielić moimi ostatnimi przeżyciami , które ogólnie można by sfilmować jako thriller dla akwarystów ( vide "Miasto Ślepców"). Dla porządku podaję parametry :
-zbiornik 350 l bez roślin
- woda ( średnio) : ph6,5, Gh 7, Kh 4, NO2 0,1, NO3 60 , podmiany 25% z RO co dwa tygodnie
Wobec koncentracji azotynów ( akwa bez roślin) w kwietniu zacząłem zakładać filtr bioponiczny, a puki co postanowiłem wprowadzić rośliny pływające. Kupiłem w internecie dwie rośliny z hodowli in-vitro f-my Tropica. Kilka dni później odnotowałem nagły zgon dwóch najmniejszych ryb; sumika , kosiarki. Na zwłokach brak jakichkolwiek objawów. Ryby przeniosłem do zastępczego zbiornika 170 l. Zbiornik zdezynfekowany i starannie wypłukany. Temperatura podniesiona do 31 st.Znowu po kilku dniach jednoczesny zgon wszystkich brzanek denisona. Poprzedzający objaw to bielmo na oku. Nie był to biały nalot. Podjąłem kurację farmakologiczną Protokaps M, potem Costaforte, potem Metronidazol. Początkowo w dawkach zalecanych przez producentów. Hamowało to na kilkanaście dni rozwój choroby ale potem dalej ryby umierały gatunkami w 24-36 godzin po pojawieniu się bielma.Potem zwiększyłem dawki i częstotliwość ich podawania. W końcu pozostały cztery ryby : 3 Herosy i 1 paletka. Miesiąc bez zgonów. Uspokojony włożyłem do filtra węgiel aktywowany. Po tygodniu bielmo na oku dużego herosa i zgon po 24 godzinach. Wszystkie ryby umierały nocą. Straciłem prawie całą obsadę akwarium. W bogatej literaturze jaką posiadam nie znalazłem opisu takiej choroby. Nie znalazłem tez veta , który zrobiłby sekcję. To już w zasadzie po śliwkach ale może ktoś spotkał się z taką chorobą ?
Chciałbym sie podzielić moimi ostatnimi przeżyciami , które ogólnie można by sfilmować jako thriller dla akwarystów ( vide "Miasto Ślepców"). Dla porządku podaję parametry :
-zbiornik 350 l bez roślin
- woda ( średnio) : ph6,5, Gh 7, Kh 4, NO2 0,1, NO3 60 , podmiany 25% z RO co dwa tygodnie
Wobec koncentracji azotynów ( akwa bez roślin) w kwietniu zacząłem zakładać filtr bioponiczny, a puki co postanowiłem wprowadzić rośliny pływające. Kupiłem w internecie dwie rośliny z hodowli in-vitro f-my Tropica. Kilka dni później odnotowałem nagły zgon dwóch najmniejszych ryb; sumika , kosiarki. Na zwłokach brak jakichkolwiek objawów. Ryby przeniosłem do zastępczego zbiornika 170 l. Zbiornik zdezynfekowany i starannie wypłukany. Temperatura podniesiona do 31 st.Znowu po kilku dniach jednoczesny zgon wszystkich brzanek denisona. Poprzedzający objaw to bielmo na oku. Nie był to biały nalot. Podjąłem kurację farmakologiczną Protokaps M, potem Costaforte, potem Metronidazol. Początkowo w dawkach zalecanych przez producentów. Hamowało to na kilkanaście dni rozwój choroby ale potem dalej ryby umierały gatunkami w 24-36 godzin po pojawieniu się bielma.Potem zwiększyłem dawki i częstotliwość ich podawania. W końcu pozostały cztery ryby : 3 Herosy i 1 paletka. Miesiąc bez zgonów. Uspokojony włożyłem do filtra węgiel aktywowany. Po tygodniu bielmo na oku dużego herosa i zgon po 24 godzinach. Wszystkie ryby umierały nocą. Straciłem prawie całą obsadę akwarium. W bogatej literaturze jaką posiadam nie znalazłem opisu takiej choroby. Nie znalazłem tez veta , który zrobiłby sekcję. To już w zasadzie po śliwkach ale może ktoś spotkał się z taką chorobą ?