• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Uwaga na mrożonki w okresie letnim...

#1
Tak jak w temacie...

Kupiłem wodzień mrożony w blistrze 100g(bo tafli 500 i 1000g ostatnio nie można wcale dostać), firma i sklep zoologiczny ten sam co zwykle. Mrożonka podejrzanie nie wyglądała, zapach taki sam jak zwykle. Wczoraj około południa nakarmiłem ryby, dzisiaj z rana tyle co rzuciłem okiem na akwaria, a przed chwilą wróciłem i w każdym akwarium, nie licząc tego z żółwiami i młodymi ziemiojadami(o dziwo, mirabilisy zawsze były wrażliwe na żarcie), gdzie karmiłem wodzieniem mam trupy.

Najprawdopodobniej na którymś etapie transportu mrożonka została rozmrożona, a później zamrożona ponownie.

Co dziwne, chyba nawet nie skarmiłem całego blistra na raz, tylko wcześniej z jeden rządek już podałem i strat nie było- możliwe, że była przechowywana w niedomkniętej zamrażarce i rozmrożona częściowo, albo po prostu podałem ją wytrzymalszym rybom, ale nie jestem w stanie już tego teraz stwierdzić bo karmię zamiennie kilkoma mrożonkami.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Dlatego ja staram się kupować w zimie większą ilość, żeby mieć do następnej zimy. Tylko ja nie mam aż tylu akwariów co Ty i mi tyle tego nie schodzi na pewno.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Jakbym wiedział, że będą problemy obecnie z taflami to bym zainwestował i wziął w zimę kilka kilo... Te małe blistry są bardziej wrażliwe na rozmrożenie.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Gdy za oknem jest ciepło lub bardzo ciepło, wybierając się do sklepu po mrożonki zazwyczaj zabieram ze sobą pojemnik, a w nim zamrożone wkłady do lodówek turystycznych. Przeważnie wystarcza.
Niestety, nie mamy wpływu na sposoby transportu tego typu produktów na etapach od producenta do sprzedawcy...
"Akwarystyka jest jak alkoholizm, wszystko idzie w szkło."
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Polecam gazetę. Starym sposobem. 
Na transport mało kto ma wpływ. 
Na problemy produkcji wpływu też nie mamy. 
Wiadomości też brak o planowanych brakach. Aby się zabezpieczyć. 

Jedyna opcja - kupować na zaś. Ku końcowi pokarmu, nowe zamówienie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Mi się zdarzyło że mrożona mi się lekko roztopiła ale po zamrozeniu i dawanie później rybom nic się nie stało. Może miałem szczęście. Ale od dwóch lat jak jadę po zaopatrzenie to biorę box styropianowy i tyle.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
To widać od razu gdy została rozmrożona i zamrożona, a stwierdziłeś że wyglądają ok. Jak Łojciec, karmiłem takimi i nic się nigdy nie działo. Gdyby to były jakieś skorupiaki, to może by rybom zaszkodziły... Ale wodzień? Nie sądzę. Myślę że przyczyna zgonów była inna.
Nie znaczy to, że nie zgadzam się z tematem: że trzeba "uważać na mrożonki w okresie letnim".
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Akwaria z róznych regałów, nic do nich nie lałem ostatnio, jedyne co się zgadza w każdym wypadku to podanie tej samej mrożonki, tyle padnięć w jednym dniu nie jest możliwe z innego powodu imo.

Ja najczęściej mrożonki też wiozę w styroboxie, ew. owinięte w gazetę i wrzucone w jakieś mrożone zakupy spożywcze-wtedy zdarza się, że rzeczywiście brzegi się nadtapiają, ale nigdy problemów z tym nie miałem. 

Mrożonka wyglądała tak jak mrożony wodzień Tongue. Zdarzają się porcje mniej i bardziej zmasakrowane, w tej większość wodzieni miało swój kształt, więc nie wyglądała na chamsko rozmrożoną i zamrożoną znowu.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Takie szybkie zgony Sad Jakby było zatrucie starym/rozmrożonym/zamrożonym pokarmem to ryba męczyła by się kilka dni (chyba). Wychodzi że pokarm musiał być skażony "czymś".
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
(18-07-2017, 10:17 AM)dzikakuna napisał(a): Takie szybkie zgony Sad Jakby było zatrucie starym/rozmrożonym/zamrożonym pokarmem to ryba męczyła by się kilka dni (chyba). Wychodzi że pokarm musiał być skażony "czymś".
Popsute żarcie potrafi zabić rybę w przeciągu kilku godzin.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości