Witam, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Co do młodych S.mapiritensis , to myślę że miały juz one jedną wiosenkę za sobą gdy je nabywałem...(Artur, myślę że się ze mną zgodzisz) A było to w pierwszej połowie 2011. Tak więc teraz mają ok. 2.5 roku... ciekawy jest fakt , że ten młody samiec przeszedł fazę "niesamowicie szybkiego wzrostu" ..tzn. W ciągu kilku miesięcy urusł 2x szybciej niż pozostałe młode. Tym samym jest juz tylko o połowę mniejszy od mojej 20cm dorosłej samicy. Myslę również ze ważny wpływ miała na to rada którą udzielił mi Artur (Arsik) - powiedział: "...musisz dawac im wiecej jedzenia chłopie i nie bac się ochotki..." -( orginalny tekst trochę zmieniony..
Prawda jest taka, że faktycznie ostatnio trochę przesadziłem (geneza całej sprawy z niedożywianiem moich ryb wygląda tak, że jeszcze w czasach gdy satanoperki mogłem oglądac tylko na fotografiach, czytałem o nich wszystko do czego tylko miałem dostęp - i wszędzie tam były wpisy typu..."ochotka wywołuję bloat, przekarmianie satanoperek szybko prowadzi do ich śmierci," - ogólnie wysokokalorycznym pokarmom mówimy - STOP. Nabiłem sobie głowę tymi stwierdzeniami i powiem szczerze na początku siedziałem przed akwarium ze strzykawką w ręku i podawałem jedzenie każdej rybie z osobna ! Tylko żeby broń Boże ich nie przekarmic... To zdawało egzamin gdy byłem z żoną sam i miałem mnóstwo czasu. Gdy pojawiły się dzieci , wolny czas gdzieś przepadł (może odszukam go jeszcze kiedyś... i ryby powoli były niedożywiane...)
Tak wiec kiedy Artur zobaczył u mnie swoje demony, które wyglądały jakby przeszły terapię odchudzającą, doradził mi abym sypał im trochę wiecej pokarmu niż zwykle - jednocześnie ja dopytałem się o ochotkę i doszliśmy do wniosku że czas na zmianę ilości posiłków moich rybek. Teraz dostają ochotkę , kryla, artemię , wodzienia, spirulinę, czarną larwę komara jako pokarmy podstawowe (mniej wiecej równe ilosci każdego z tych pokarmów - staram się karmic 2x dziennie i za każdym razem podawa inny pokarm) jak równeż pokarmy uzupełniające : dafnia, szpinak, groszek..
Powiem szczerze - ryby natychmiast poczuły się lepiej i odżyły a dodatkowo samiec S.mapiritensis urósł błyskawicznie i wytarł się z samicą..
Teraz wiem że te wszystkie rady kierowane były do niedoświadczonych akwarystów którzy sypią granulki garsciami i u których ryby wyglądają jak kołki bez płetw - Myslę ,że takie sytuacja to zdecydowana mniejszośc, ale lepiej napisac w artykule aby karmic mniej niż chlapnąc że ochotka jest świetna (bo 1% z wszystkich czytających będzie tylko tym karmił i rybki padną szybciutko..)
Co do gazetki internetowej - naprawdę się postaram i dziekuje za możliwośc uczestniczenia w tym, świetnym pomyśle..
Pozdrawiam!!!
Prawda jest taka, że faktycznie ostatnio trochę przesadziłem (geneza całej sprawy z niedożywianiem moich ryb wygląda tak, że jeszcze w czasach gdy satanoperki mogłem oglądac tylko na fotografiach, czytałem o nich wszystko do czego tylko miałem dostęp - i wszędzie tam były wpisy typu..."ochotka wywołuję bloat, przekarmianie satanoperek szybko prowadzi do ich śmierci," - ogólnie wysokokalorycznym pokarmom mówimy - STOP. Nabiłem sobie głowę tymi stwierdzeniami i powiem szczerze na początku siedziałem przed akwarium ze strzykawką w ręku i podawałem jedzenie każdej rybie z osobna ! Tylko żeby broń Boże ich nie przekarmic... To zdawało egzamin gdy byłem z żoną sam i miałem mnóstwo czasu. Gdy pojawiły się dzieci , wolny czas gdzieś przepadł (może odszukam go jeszcze kiedyś... i ryby powoli były niedożywiane...)
Tak wiec kiedy Artur zobaczył u mnie swoje demony, które wyglądały jakby przeszły terapię odchudzającą, doradził mi abym sypał im trochę wiecej pokarmu niż zwykle - jednocześnie ja dopytałem się o ochotkę i doszliśmy do wniosku że czas na zmianę ilości posiłków moich rybek. Teraz dostają ochotkę , kryla, artemię , wodzienia, spirulinę, czarną larwę komara jako pokarmy podstawowe (mniej wiecej równe ilosci każdego z tych pokarmów - staram się karmic 2x dziennie i za każdym razem podawa inny pokarm) jak równeż pokarmy uzupełniające : dafnia, szpinak, groszek..
Powiem szczerze - ryby natychmiast poczuły się lepiej i odżyły a dodatkowo samiec S.mapiritensis urósł błyskawicznie i wytarł się z samicą..
Teraz wiem że te wszystkie rady kierowane były do niedoświadczonych akwarystów którzy sypią granulki garsciami i u których ryby wyglądają jak kołki bez płetw - Myslę ,że takie sytuacja to zdecydowana mniejszośc, ale lepiej napisac w artykule aby karmic mniej niż chlapnąc że ochotka jest świetna (bo 1% z wszystkich czytających będzie tylko tym karmił i rybki padną szybciutko..)
Co do gazetki internetowej - naprawdę się postaram i dziekuje za możliwośc uczestniczenia w tym, świetnym pomyśle..
Pozdrawiam!!!
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,