• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Satanoperca mapiritensis

#1
Witam, chciałbym przedstawić pierwszy gatunek z rodzaju Satanoperca jaki wpadł w moje akwarystyczne łapy..Smile
Pierwszy raz kiedy pomyślałem o satanoperkach nie było to nic miłego - w pewną zimną (styczniową) noc rozsiadłem się wygodnie w fotelu i zerkając kątem oka na moje ówczesne "ogromne" ( 200L), gęsto zarośnięte i "typowe" akwarium ogólne z pielęgnicami ( Cleithacara maronii + Laetacara dorsigera) zagłębiłem się w lekturze czasopisma "Nasze Akwarium". Już okładka tego numeru przyciągała wzrok przedstawiając jakąś brązowo-szarą rybę w wielkim pyskiem i ogromnymi oczyma - brzydactwo, pomyślałem, kto "normalny" chciałby hodować taką rybę...Jednak jest w naszym życiu czasami tak, że przyciąga nas z siłą magnesu neodymowego (którego a'propos użyłem do zawieszenia lamp nad akwa) niekoniecznie to, co jest piękne - ale również to , co jest INTERESUJĄCE. To dlatego pierwszy artykuł który przeczytałem w tym numerze traktował o tej rybie...Satanoperca jurupari autorstwa p.Radosława Bednarczuka. Pochłonął mnie on bez reszty, było w nim wszystko czego oczekiwałem od mojej pasji.. ryby pielęgnicowate, ameryka południowa, specyficzna nisza ekologiczna, TAJEMNICA, niedostępność... Powiem szczerze to było takie małe BUM i kiedy po lekturze ponownie obejrzałem okładkę , moim oczom ukazało się mnóstwo szczegółów, których wcześniej nie zauważyłem... Piękne płetwy, Idealne proporcje, Siła...
Od tego wieczoru chciałem tylko jednego ....piasku !
Minęło jeszcze ładnych kilka lat zanim Satanoperki pojawiły się w moich akwariach ale moje zainteresowanie nimi nie osłabło ani na trochę - wręcz przeciwnie , z każdym nowym gatunkiem rośnie a jeszcze wiele przede mną..Smile


(Od jakiś 2 lat noszę się z zamiarem napisania jakiegoś artykuliku o moich rybkach i taki , mniej-więcej byłby wstęp..Smile Spróbuję wysmażyć coś jaknajszybciej..

Teraz kilka "suchych faktów:
Rybki ( S.mapiritensis) mam od 5 lat - kupiłem je w poznańskim M1 gdzie pływały w niesamowicie mętnej wodzie razem z S.daemon oraz niezliczonym stadem pielęgnic pawiookich oraz akar pomarańczopłewych. Ogólnie MASAKRA, w sumie nie, masakra była wtedy , jak sprzedawca uniósł pokrywę i na cały sklep rozpłynął się fetor jak z oczyszczalni ścieków - tyle że tam coś się oczyszcza, tutaj było już tylko gorzej. Wybrałem 5 szt. miały ok. 5-7.5 cm. Po powrocie do domu okazało się że mają ospę, masakryczne płetwy i zapadnięte brzuchy ( pewnie dlatego sprzedali mi je 50 % taniej niż początkowo chcieli). Zaskoczeniem było to, że jadły tylko pokarm roślinny - szpinak , kukurydzę, czasami trochę wodzienia - artemię i czarną larwę komara tylko "miętoliły" Smile
Po kilku dniach straciłem niestety najmniejszą sztukę, ale cała reszta miała się coraz lepiej.. Na pierwsze tarło czekałem "książkowe" 3 lata, ale jak zaczęły, to mój jeden samiec wytarł się ze wszystkim samicami.Smile

Parametry wody które staram się utrzymywać to:
Temperatura : 29-30 C
pH : 5-6
Przewodność - ok. 100 us

Podłoże to oczywiście, najzwylkejszy i jak najdrobniejszy piasek. Rośliny natomiast rosną tylko nad akwarium (hydroponika).
Rybki miały się dobrze ale po moim akwariowym "exodusie" który opiszę w innym wątku, została mi tylko jedna samica. Jakiś rok temu dokupiłem do niej 3 młode szt. z odłowu ( Rio Orinoco - tak jak wszystkie moje S.mapiritensis). Pomyślałem, że może odchowam jeszcze samca i wszystko wróci do normy (którą są okresowe tarła Smile )Pierwsze światełko w tunelu już zabłysło - jakiś miesiąc temu samica wytarła się z mniejszym o połowę samcem ale niestety zjadła ikrę ( ach, te S.daemon którym akurat wówczas zachciało się amorów..). Cóż, zostaje mi czekać dalej i mieć nadzieję...
Pozdrawiam!

   
Moje pierwsze satanoperki w 300L (100x60x50)

   
Trochę starsze..

   
Tarło...

   
Ważny moment - samica bieże ikrę do pyska natychmiast po złożeniu..

   

   
Najlepsze zdjęcie S.mapiritensis które udało mi się zrobić Smile

Pozdrawiam!!










Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,  
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Świetny tekst, fajne zdjęcia, w końcu to Szatany Smile Zawsze będę zazdrościł tym, którzy mają tak sprecyzowane upodobania.

Masz PW Big Grin
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Przyznam się, że cały czas czekałem i wypatrywałem Twoich postów o ziemkach. Teraz jestem w pełni usatysfakcjonowany, że w końcu coś napisałeś, teraz czekam na kolejne. Ziemki z AP będą na pewno moimi kolejnymi rybami, dla tego cieszy mnie każda relacja ludzi, którzy je hodują Smile
Gratuluję wytrwałości.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Właśnie jak zacząłem czytać to ta historia wydawała mi się znajoma ;-)
Pozdrawiam
Artur
http://akwapasja.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
(18-11-2012, 23:19 PM)galimedes napisał(a): Rybki miały się dobrze ale po moim akwariowym "exodusie" który opiszę w innym wątku, została mi tylko jedna samica. Jakiś rok temu dokupiłem do niej 3 młode szt. z odłowu ( Rio Orinoco - tak jak wszystkie moje S.mapiritensis). Pomyślałem, że może odchowam jeszcze samca i wszystko wróci do normy (którą są okresowe tarła Smile )Pierwsze światełko w tunelu już zabłysło - jakiś miesiąc temu samica wytarła się z mniejszym o połowę samcem ......

Czyli tutaj, już nie tak książkowo i właściwie roczne osobniki już są zdolne do prokreacji. Co do artykułu, zapraszam do napipsania do naszej "gazetki" internetowej, której pierwszy nr niebawem się pojawi Smile

Powodzenia z rybami.
Ew. mógłbyś się jeszcze podzielić info o demonach (http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=1976), bo wynika z tekstu, że też je masz Smile
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Świetne rybska i nie zła przygoda,jestem w szoku że w m1 mieli takie rybska bo to że tam ,,czasem'' mieli brudno to wiedziałem od zawsze Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Witam, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Co do młodych S.mapiritensis , to myślę że miały juz one jedną wiosenkę za sobą gdy je nabywałem...(Artur, myślę że się ze mną zgodzisz) A było to w pierwszej połowie 2011. Tak więc teraz mają ok. 2.5 roku... ciekawy jest fakt , że ten młody samiec przeszedł fazę "niesamowicie szybkiego wzrostu" ..tzn. W ciągu kilku miesięcy urusł 2x szybciej niż pozostałe młode. Tym samym jest juz tylko o połowę mniejszy od mojej 20cm dorosłej samicy. Myslę również ze ważny wpływ miała na to rada którą udzielił mi Artur (Arsik) - powiedział: "...musisz dawac im wiecej jedzenia chłopie i nie bac się ochotki...Smile" -( orginalny tekst trochę zmieniony..SmileSmile
Prawda jest taka, że faktycznie ostatnio trochę przesadziłem (geneza całej sprawy z niedożywianiem moich ryb wygląda tak, że jeszcze w czasach gdy satanoperki mogłem oglądac tylko na fotografiach, czytałem o nich wszystko do czego tylko miałem dostęp - i wszędzie tam były wpisy typu..."ochotka wywołuję bloat, przekarmianie satanoperek szybko prowadzi do ich śmierci," - ogólnie wysokokalorycznym pokarmom mówimy - STOP. Nabiłem sobie głowę tymi stwierdzeniami i powiem szczerze na początku siedziałem przed akwarium ze strzykawką w ręku i podawałem jedzenie każdej rybie z osobna ! Tylko żeby broń Boże ich nie przekarmic... To zdawało egzamin gdy byłem z żoną sam i miałem mnóstwo czasu. Gdy pojawiły się dzieci , wolny czas gdzieś przepadł (może odszukam go jeszcze kiedyś...Smile i ryby powoli były niedożywiane...)
Tak wiec kiedy Artur zobaczył u mnie swoje demony, które wyglądały jakby przeszły terapię odchudzającą, doradził mi abym sypał im trochę wiecej pokarmu niż zwykle - jednocześnie ja dopytałem się o ochotkę i doszliśmy do wniosku że czas na zmianę ilości posiłków moich rybek. Teraz dostają ochotkę , kryla, artemię , wodzienia, spirulinę, czarną larwę komara jako pokarmy podstawowe (mniej wiecej równe ilosci każdego z tych pokarmów - staram się karmic 2x dziennie i za każdym razem podawa inny pokarm) jak równeż pokarmy uzupełniające : dafnia, szpinak, groszek..
Powiem szczerze - ryby natychmiast poczuły się lepiej i odżyły a dodatkowo samiec S.mapiritensis urósł błyskawicznie i wytarł się z samicą..Smile

Teraz wiem że te wszystkie rady kierowane były do niedoświadczonych akwarystów którzy sypią granulki garsciami i u których ryby wyglądają jak kołki bez płetw - Myslę ,że takie sytuacja to zdecydowana mniejszośc, ale lepiej napisac w artykule aby karmic mniej niż chlapnąc że ochotka jest świetna (bo 1% z wszystkich czytających będzie tylko tym karmił i rybki padną szybciutko..)

Co do gazetki internetowej - naprawdę się postaram i dziekuje za możliwośc uczestniczenia w tym, świetnym pomyśle..

Pozdrawiam!!!
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,  
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
(19-11-2012, 12:58 PM)galimedes napisał(a): Tak wiec kiedy Artur zobaczył u mnie swoje demony, które wyglądały jakby przeszły terapię odchudzającą, doradził mi abym sypał im trochę wiecej pokarmu niż zwykle - jednocześnie ja dopytałem się o ochotkę i doszliśmy do wniosku że czas na zmianę ilości posiłków moich rybek.

Mam podobne obserwacje u moich S. jurupari, może niektórzy pamiętają jak je kupiłem w maju tego roku (od Artura zresztą Smile) to miały po jakieś 6cm, w tej chwili najwieksze mają 2 razy tyle. Zauważalnie szybki wzrost. Karmie dość obficie 3 razy dziennie, urozmaiconymi pokarmami i z całą pewnością nie wyglądają na spasione.

"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Świetne ryby, dobrze że wyjaśniliście (napisaliście) o tym karnieniu, bo właśnie czytałem, że rosną bardzo wolno, ale jak widac wszystko zależy od karmy.
Zastanawia mnie jak najprościej odróżńić S. mapiritensis od S. leucosticta, galimedes wiem że miałeś problem z id swoich szatanów. Poprosiłbym o kilka wskazówek.
Guianacara sp. Jatapu, Aequidens metae, Apistogramma borellii, Stomatepia pindu, Limbochromis robertsi, Enigmatochromis lucanusi, Pelvicachromis sacrimontis, Lamprologus multifasciatus, Paretroplus kieneri, Amatitlania altoflava, Trichogaster trichopterus wf, Betta sp. Montoi, Erpetoichthys calabaricus, Dormitator lebretonis

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Witam, ogólnie rzecz biorąc w przypadku b. młodych ryb, ciężko o rozróżnianie gat. ale jak są trochę większe mam "swój" sposób na te dwa gat. Smile Patrzę na ich czoło i w przypadku S.leucosticta widzę tylko poprzeczne pręgi a w przypadku S.mapiritensis widzę specyficzny wzór ( jak dla mnie przypomina on symbol twarzy....dwoje oczu + usmiechnięta buzia). Moze wydawać sie to trochę śmieszne - ale powiem szczerze , na czołach wszystkich młodych S.mapiritensis jakie widziałem były właśnie takie "twarzyczki" - Swego czasu na portalu cichlidae.com nazwałem je - "demon face" Smile. Dla przykładu mogą posłużyć zdjęcia S.mapiritensis które ma na swojej stronie p. Radosław Bednarczuk - "demon face" występuje na każdym ze sfotografowanych osobników... Poniżej kilka zdjęc dla zobrazowania...
Oczywiscie gdy rybcie mają juz ok. 7-10 cm świecące łuski wzdłuż płetwy grzbietowej S.leucosticta są widoczne i łatwo o identyfikację. "demon face" jest widoczny tylko przez pewien okres w zyciu ryby - później wzór się "rozjeżdza" i jest mało widoczny. Dla porównania wrzucę jeszcze zdjęcia S.leucosticta które miałem kiedyś u siebie...

.jpg   cichlidae1.jpg (Rozmiar: 75.53 KB / Pobrań: 1,012)

   

   

   
Zdjęcie z sieci...


.jpg   cichlidae5.jpg (Rozmiar: 44.4 KB / Pobrań: 992)
Nastepne zdjecie z sieci..

   
Moje "byłe" S.leucosticta...

Pozdrawiam!
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,  
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości