20-04-2024, 16:51 PM
Gdy je nabyłem to poprzedni właściciel trzymał je w 22 stopniach. U mnie miały tyle samo tylko przy podmiance temperatura chwilowo spadła do 20 stopni. Zapodałem im cmf i na szczęście prawie już nie ma po choróbsku śladu. Też uważam, że słowem kluczowym jest ,, stopniowe" obniżanie temperatury ale nie sądziłem, że spadek tylko dwóch stopni ma znaczenia dla wydawaloby się tak odpornych i ,, zimnolubnych" ryb.