• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: problem z A. hongsloi

#1
No niestety... czas na mój debiut w dziale "szpital".

Akwarium 60x35x35 - funkcjonuje ok 4 miesiące.
Temp 25*C
PH poniżej 7
Twardości niskie – nie mierzone, woda RO
NO2, NO3 – 0

3 tygodnie temu do zbiornika trafiła parka A. hongsloi z odłowu. Ryby były trochę wymęczone i wystraszone po podróży, ale jakoś doszły do siebie. Karmię je żywą dafnią, artemią i wodzieniem – suchego nie chcą.
Jakiś tydzień temu zauważyłem, że samiczka ociera się o przedmioty. Dowiedziałem się, że ryby były profilaktycznie leczone na przywry MLP. Zamówiłem ten lek i zamierzam powtórzyć terapię.

Jeszcze dwa dni temu wszystko wyglądało ok – samica wyprowadziła młode – choć było widać u niej zmniejszony apetyt. Wczoraj miała już obrzmiały brzuszek i nitkowate odchody. Zastosowałem protocaps M – dawkę na 100l. Dziś rano samiczka siedzi skulona przy dnie, a u samca widać ocieranie się o przedmioty.

Co dalej? Kontynuować podawanie protocaps zgodnie z zaleceniami? Z tego co wyczytałem w takich przypadkach stosuje się metronidazol (na receptę), furaginę (bez recepty), SERA baktoforte S. Szczerze mówiąc to nie wiem nawet czy można te leki łączyć.

W akwarium pływa teraz ok. 15 przecinków i nie wiem, czy mam prowadzić leczenie w ogólnym, czy może odłowić samiczkę do osobnego akwa.

Please help! Prosi

edit: zdjęcia tej mizeroty z wczoraj i z dziś.

   

.png   hng2.PNG (Rozmiar: 598.33 KB / Pobrań: 208)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
to wygląda na wiciowce :p jak to teraz wygląda ? ryby zdrowieją ?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Niestety samiczka przeniosła się na tamten świat.

Podejrzewam wiciowce lub nicienie - nie wiem czy potrafiłbym odróżnić objawy.

Stosowałem protocaps m i baktocaps f.
Obecnie obserwuję samca i w razie czego będę podawać MLP i\lub metronidazol.

W akwarium pływa jeszcze 8 szt. narybku.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Ani wiciowce ani nicienie tak szybko nie zabijają. :/
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Objawy mogły pojawić się wcześniej, ale biedaczka kilka dni siedziała w kokosie i praktycznie jej nie widywałem. W sobotę wyprowadziła młode i była jeszcze żółciutka. W niedzielę zauważyłem objawy, a we wtorek zgon :/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Wydaję mi się że pasożyty to nie powód zgonu.za szybko
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Dokładnie, za szybko coś ją zabiło. Nie karmiłeś żywcem/mrożonym?
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Karmię tylko żywcem, bo suchym gardziły. Wodzień, dafnia i artemia. Źródło raczej sprawdzone. Być może ta samiczka była osłabiona transportem i tarłem...
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Mi to raczej wygląda na zatrucie pokarmowe, tylko ono lub woda jest w stanie załatwić rybę w 2-3 dni. Na fotce z opieki nad młodymi wyglądała zdrowo, modelowo- tak nie wyglądają chorujące ryby.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
tak to jest z żywym pokarmem, nigdy nie wiemy co możemy dostać w gratisie z pokarmem Tongue
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości