• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Stało się - planuję Malawi.

#1
Question 
Cześć.
Dziewięć lat tłumaczyłem mojej Połowicy, że pielęgnice środkowoamerykańskie są kolorowe. Trochę mi to zajęło, ale udało się. I tak żyliśmy szczęśliwi, aż na moje nieszczęście zobaczyła zbiornik Malawi jakieś 3 lata temu w jakimś przybytku typu oceanarium w Budapeszcie ... i cała praca poszła się gonić. Niestety moja żona jest fanką "odpustowych śledzi z Malawi"  (w sumie i mnie się podobają... trochę)Wink
A ponieważ kiedyś obiecałem że gdy obecna obsada odejdzie do Krainy Wiecznych Łowów pomyślimy nad "ciut bardziej kolorową" obsadą...
Ten czas nadszedł. Została mi tylko jedna samica H. nicaraguensis (możne jest ktoś chętny, oddam w dobre ręce) i nieśmiertelny "zbrojnik niebieski".
I tu przechodzę do meritum.
Potrzebuję konsultacji. Po lekturze klubowo-malawistycznych artykułów  wyszła mi następująca obsada (baniak 375l.)
  1. Placidochromis phenochilus Mdoka white lips,
  2. Aulonocara Lwanda Chiwindi lub Aulonocara Hansbaenschi Red Flash,
  3. Labidochromis caeruleus.
Chciałbym mieć trzy główne kolory: niebieski, żółty i czerwony (dlatego taka właśnie propozycja Aulonocar)
Do tego obecna filtracja: Eheim 2228 jako biolog z gąbkami na wlocie. Jaki jeszcze filtr proponujecie? Pewnie falownik też mnie czeka. 
Podłoże to "zorganizowany" swego czasu piasek z pobliskiej piaskownicy ;-) Myślałem nad pozostawieniem kamieni w dotychczasowym układzie.
Akwarium do tej pory wyglądało mniej więcej TAK
Licząc na pomoc, zaczynam gromadzić kasę Bezradny

PS Wiem, że na bratnim forum KM są sami spece od Malawi, ale
  1. tu jest serce moje,
  2. tam bryluje mój szwagier (ma łotr swój udział w kształtowaniu gustu żony Wink) a chcę go też zaskoczyć.
Pozdrawiam Rysiek
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Ryby z Malawi hoduję już 13 lat (wprawdzie w mniejszym baniaku, bo zaledwie 250 l), dodatkowo są to same mbuna (obecnie P. saulosi oraz I. sprengerae), dlatego też z mojego doświadczenia mogę stwierdzić, że masz dla nich trochę zbyt mało kryjówek w postaci szczelin skalnych. Sama aranżacja wygląda bardzo fajnie, aczkolwiek dodałbym nieco kamieni, aby słabsze samce lub zbyt maltretowane samice mogły się gdzieś schować. U mnie, mimo iż szczelin mam więcej, to czasem najmniejsza samica saulosi próbowała wyskakiwać ze zbiornika wskutek prześladowań samca. Obecnie dość mocno rozrósł mi się nurzaniec i widzę, że również on stanowi dobrą kryjówkę zarówno dla zbyt mocno atakowanych samic, jak i dla młodych rybek, które gdzieś tam się uchowały. Wiem, że nie wszyscy akceptują rośliny w Malawi, ale w moim akwarium pełnią bardzo pożyteczną funkcję, więc jeśli Tobie nie przeszkadza, to poleciłbym zasadzenie jakiejś kępy nurzańca.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
(02-05-2017, 20:09 PM)Kamil_M napisał(a): Ryby z Malawi hoduję już 13 lat (wprawdzie w mniejszym baniaku, bo zaledwie 250 l), dodatkowo są to same mbuna (obecnie P. saulosi oraz I. sprengerae), dlatego też z mojego doświadczenia mogę stwierdzić, że masz dla nich trochę zbyt mało kryjówek w postaci szczelin skalnych. Sama aranżacja wygląda bardzo fajnie, aczkolwiek dodałbym nieco kamieni, aby słabsze samce lub zbyt maltretowane samice mogły się gdzieś schować. U mnie, mimo iż szczelin mam więcej, to czasem najmniejsza samica saulosi próbowała wyskakiwać ze zbiornika wskutek prześladowań samca. Obecnie dość mocno rozrósł mi się nurzaniec i widzę, że również on stanowi dobrą kryjówkę zarówno dla zbyt mocno atakowanych samic, jak i dla młodych rybek, które gdzieś tam się uchowały. Wiem, że nie wszyscy akceptują rośliny w Malawi, ale w moim akwarium pełnią bardzo pożyteczną funkcję, więc jeśli Tobie nie przeszkadza, to poleciłbym zasadzenie jakiejś kępy nurzańca.

Ok, dzięki za odpowiedź. Domyślałem się, że kryjówki będę musiał dorobić a Twój wpis, tylko to potwierdza. Roślinom mówię zaś "zdecydowane tak" ??.
Co sądzisz o obsadzie, sam zastanawiam się doborem Aulonocar, możesz ni podpowiedzieć inne czerwone (nie hybrydy/sztuczne gatunki)?
Pozdrawiam Rysiek
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Planujesz duże i ruchliwe ryby (Mdoki), które potrzebują sporo miejsca. To akwarium określiłbym jako minimalne dla tego gatunku. Dlatego dodawanie kamieni mija się z celem, ponieważ odbierasz im przestrzeń życiową. To nie są ryby, które żyją przy kamieniach (jak Mbuna). Potrzebują raczej sporo miejsca pomiędzy nimi (żerują na piasku i na nim się rozmnażają).
Planujesz aulonocary - to dobry wybór, ale szukałbym wśród mniejszych. Powód jest dość prosty. Te ryby potrafią zdominować Mdoki, które wówczas nie okażą swojego piękna. Ja zrezygnowałbym z labidochromisów i dałbym 4 sztuki A.baenschi Benga, które należą do najmniejszych i najspokojniejszych, a przy tym mają piękny żółty kolor (samce). Układ 2+2 może się sprawdzić.
Czerwone bywają samce Copadichromis borlei Kadango. To łatwo dostępna i tania ryba. Ma jeden minus - rośnie duża, dlatego układ 1+2 to max w tym akwarium. Także ona może zdominować Mdoki, choc w tym przypadku sporo zależy od temperamentu.
[Obrazek: 93c4a8623c8ea33fm.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
#bernard - przyznam, że też myślałem nad zmianą na: Mdoki + Copadichromis borleyi red fin (czy to tylko odmiana barwna Copadichromis borlei Kadango). Tylko to ryby też sporawe (znalazłem info o 17 cm. wyrośniętego samca) i obawiałem się dwóch sporych bądź co bądź gatunków w akwa o dł 150 cm.
Samo połączenie:
  1. Mdoki
  2. A.baenschi Benga
  3. Copadichromis borlei Kadang
wygląda bardzo pięknie wizualnie (oczywiście widziane oczami wyobraźni Zawstydzony).
Kwestia kamieni oczywiście zostaje otwarta i układ kamloców będę dostosowywał do potrzeb ryb.
Pozdrawiam Rysiek
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Tak jak Ci wcześniej napisał kolega, planujesz non-mbunę, a ona potrzebuje przestrzeni. Ja bym jeszcze odjął kamieni. Zostawiłbym nieduże gruzowisko dla yellowów (to jednak mbuna) i dużą plażę. Dałbym jednak yellowki, u których samice też są żółte.  Copadichromis Kadango jest do tego akwarium ciut za potężny. Nie obawiał bym się zdominowania mdok. U mnie radziły sobie dobrze z Protomelasem steveni, a to jest dopiero rozbójnik. Z czerwonym kolorem jest spory problem u pyszczaków. Dlatego powstają te wszystkie hybrydy. Aulonocary które zaproponowałeś mają tylko akcenty i to czerwonawe, a nie czerwone. Obawiam się, że na zdjęciach te ryby są bardziej czerwone, niż w rzeczywistości. Najbardziej czerwone są Protomelasy taeniolatusy boadzulu, ale to są zakapiory i mogą porozstawiać wszystkie ryby po kątach. No i musisz się liczyć z tym, że samice u Aulonocar to szare śledzie. Nie wiem, co Ci zaproponować z czerwonych ryb. Nie ma dużego wyboru. Jest Aulonocara red rubin, ale to sztuczny twór. Jeśli jesteś w stanie to zaakceptować, to możesz ją kupić. Miałem tą rybę i nie sprawiała kłopotów. Fire Fish to już z kolei straszny plastik.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Tak jak pisałem, kamlotki mogą wylecieć (w odpowiedniej liczbie). Może, gdybym zostawił jeden duży kamlot po lewej stronie i małe rumowisko po prawej, pierwotna plany obsady (Placidochromis phenochilus Mdoka white lips, Aulonocara Lwanda Chiwindi lub Aulonocara Hansbaenschi Red Flash, Labidochromis caeruleus) był by dobry?
PS Labidochromisy wybrałem właśnie ze względu na kolor również u samic. :-) a hybryd made in human raczej jakoś unikam.
Pozdrawiam Rysiek
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Poprzednicy mają rację, moje sugestie odnośnie dużej ilości kamieni dotyczą mbuny. Pisząc posta wyleciało mi z głowy, że Twoje akwarium będzie przede wszystkim dla ryb spoza tej grupy. Ale dla L. caeruleus przyda się jakieś  rumowisko.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Możesz zainteresować się też Aulonocarą stuartgranti ngara.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Jeszcze coś innego przyszło mi do głowy. Może Otopharynx tetrastigma lub Tramitichromis intermedius. Kolorystycznie ładnie uzupełniłyby obsadę, są turkusowo-czerwone.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości