16-04-2017, 23:09 PM
Cześć.
Ja niedawno miałem podobną sytuację ale nie chciałem się tym chwalić na forum. Pracowałem na godz 14, rano zaprowadziłem córkę do przedszkola i zabrałem się za podmiankę. Tak jak zawsze przy przerybieniu malawi podmieniam ok 30% wody, nigdy nie odstawiam wody i nie używam żadnych uzdatniaczy, gdyż jak piszą kranówka w Bytomiu jest jedną z najczystszych w Polsce i nadaje się bezpośrednio do picia. Po podmiance jak zawsze ryby głodne, samce od razu zabierają się za samice. Ja siadam do kompa i przeglądam forum i inne strony, po ok 15 min szok! 70% ryb leży na dnie a reszta pływając wokół własnej osi próbuje wyskoczyć z akwarium. Od razu wiedziałem że ryby czymś się zatruły. Nie było sensu na kolejną podmiankę więc tylko na maxa zwiększyłem napowietrzanie w akwarium, dodatkowe filtry i kamienie napowietrzające. Po 22 wróciłem wróciłem z roboty i ok 10% ryb już pływała martwa przy powierzchni, reszta jakby nigdy nic się nie stało, głodne jak zawsze. Jak się dowiedziałem kilka dni później gdzieś pękła rura wodociągowa i usuwali awarię, nie wiadomo co za uzdatniacz dosypali po usunięciu awarii. Woda w Bytomiu jest pewnie super czysta i nadaje się do picia ale tylko przy bezpośrednim ujściu z wodociągów, zanim dopłynie do mnie stuletnimi rurami na pewno zawiera niezły poziom żelaza i nie wiadomo co jeszcze. Ruki w Twoim przypadku mogło być podobnie.
Pozdrawiam
Ja niedawno miałem podobną sytuację ale nie chciałem się tym chwalić na forum. Pracowałem na godz 14, rano zaprowadziłem córkę do przedszkola i zabrałem się za podmiankę. Tak jak zawsze przy przerybieniu malawi podmieniam ok 30% wody, nigdy nie odstawiam wody i nie używam żadnych uzdatniaczy, gdyż jak piszą kranówka w Bytomiu jest jedną z najczystszych w Polsce i nadaje się bezpośrednio do picia. Po podmiance jak zawsze ryby głodne, samce od razu zabierają się za samice. Ja siadam do kompa i przeglądam forum i inne strony, po ok 15 min szok! 70% ryb leży na dnie a reszta pływając wokół własnej osi próbuje wyskoczyć z akwarium. Od razu wiedziałem że ryby czymś się zatruły. Nie było sensu na kolejną podmiankę więc tylko na maxa zwiększyłem napowietrzanie w akwarium, dodatkowe filtry i kamienie napowietrzające. Po 22 wróciłem wróciłem z roboty i ok 10% ryb już pływała martwa przy powierzchni, reszta jakby nigdy nic się nie stało, głodne jak zawsze. Jak się dowiedziałem kilka dni później gdzieś pękła rura wodociągowa i usuwali awarię, nie wiadomo co za uzdatniacz dosypali po usunięciu awarii. Woda w Bytomiu jest pewnie super czysta i nadaje się do picia ale tylko przy bezpośrednim ujściu z wodociągów, zanim dopłynie do mnie stuletnimi rurami na pewno zawiera niezły poziom żelaza i nie wiadomo co jeszcze. Ruki w Twoim przypadku mogło być podobnie.
Pozdrawiam