Liczba postów: 170
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2017
Reputacja:
2
(22-12-2017, 12:34 PM)cichy24pl napisał(a): Dziś woda z kranu śmierdzi chlorem i to konkretnie. Chyba takie przedświąteczne porządki sobie robią. Chyba odpuszczę dziś podmianę w kawalerce z kakadu
Masz RO?
Jeśli tak to powąchaj co leci z RO.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 679
Liczba wątków: 11
Dołączył: Nov 2016
Reputacja:
9
no niestety nie mam. Na szczęście woda w kranie ma świetne parametry wyjściowe.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,359
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
(22-12-2017, 11:46 AM)Lech-u napisał(a): Czyli sugerujecie, że "coś" przelazło przez membranę RO?
Co to mogło by być? Jaki związek?
A może macie jakiś "dodatek" za membraną? Jakiś uzdatniacz, mineralizator lub inne wynalazki, które po prostu padły?
Czy ta "zła woda" ma jakiś zapach (jeśli się to jeszcze da stwierdzić)?
Zwykłe RO. U mnie na szczęście powtórki nie było, ale jak widać membrana nie zawsze uchroni przed wszystkim... :/
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2017
Reputacja:
2
22-12-2017, 13:09 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-12-2017, 13:10 PM przez Lech-u.)
(22-12-2017, 12:52 PM)Ruki napisał(a): ale jak widać membrana nie zawsze uchroni przed wszystkim... :/
Hmmm, to mnie bardzo zastanawia.
Wprawdzie w miejscu gdzie pracuję stosuje się podwójne membrany (ustawione szeregowo, czyli woda RO przechodzi na drugą membranę i dopiero potem do odbiornika wody), ale nie słyszałem, żeby "coś" co się pojawia okresowo lub stale w wodzie wodociągowej aż tak znacząco zmieniało parametry wody RO, żeby aż ryby pozdychały...
Co by to miał być za związek chemiczny, żeby tak ostro zadziałać? I to po przejściu przez RO?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,383
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
Innej opcji, niż przebicie się przez membranę nie ma
. Wody dla pielegniczek nie mineralizuje, ani nie nawożę- więc podmiana wyglądała tak jak zawsze. Żarcie takie samo jak zwykle- ale je wykluczam, bo inne ryby też dostały i im nic nie jest. Jedyną różnicą w opiece nad tymi akwariami gdzie ryby padły była własnie podmiana.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 679
Liczba wątków: 11
Dołączył: Nov 2016
Reputacja:
9
jest opcja płukanie sieci wodociągowej. tylko czym to robią. Przeważnie podają, że chlorem. Podają, że powinno się wodę przegotować lub odstać przed użyciem.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2017
Reputacja:
2
No, ale przebicie przez membranę jest możliwe jedynie przy uszkodzeniu membrany.
Więc jeśli raz się przez membranę coś przedostało to już tak będzie stale.
Teoretycznie chlor jest wyłapywany przez membranę.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u
Podziękowania złożone przez:
Ramirez Dolores
Unregistered
Słuchajcie, a może to trefny torf albo liście? - skoro podmieniasz czystą RO, nie mineralizujesz, żarcia nie zmieniałeś, to może coś się w tych akwariach zepsuło i spowodowało skok jakichś parametrów? Badałeś amoniak, azotyny?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,359
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Dlatego ja profilaktycznie wymieniłem membranę.
Membrana nic nie wyłapuje i nic nie neutralizuje- ona tylko nie przepuszcza większych cząstek. Od tego są wstępne filtry sedymentacyjne i węglowe- jeśli przez nie przedostanie się jakaś aktywna substancja to może ona uszkodzić membranę.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 170
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2017
Reputacja:
2
Masz jakiegoś "krasnala" który mógł podać do akwarium coś co zabiło?
Jakoś ta wersja z membraną RO mało przekonuje. Nadal nie wiem jaka by to miała być substancja, która się przecisnęła przez membranę i zabiła ryby.
Wszelką "biologię" wykluczam, bo żyjątka są zdecydowanie za duże, żeby przeleźć przez membranę. Pozostaje chemia lub... fizyka.
Nic się nie stało np. z grzałką?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u
Podziękowania złożone przez: