• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Zagadka!

#21
W Poznaniu się chwala a ja tej wody nie pijam Big Grin Małże sa na stacji uzdatniania a to co potem leci w kranach... inna bajka. Raz, że beton, dwa - jak mnie nie ma przez kilka dni w domu to po odkręceniu kranu killa litrów w kanał - kolor jak w BW na poczatku Big Grin Blok z końcówki lat 60.

Ruki myślę, że bankowo coś z woda Sad


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#22
Ja piję od zawsze Wink Ale faktycznie w blokach może być różnie i jak się coś wydarzy złego to Aquanet się na Ciebie wypnie. Fragment cytatu z ich strony:

Warto jednak wiedzieć, że jakość wody z kranu może obniżyć stan instalacji wodociągowej wewnątrz budynków, za którą Aquanet nie odpowiada, gdyż nie jest jej właścicielem. Należy zatem pamiętać o regularnych przeglądach takiej instalacji, bowiem w wodociągach Aquanet płynie woda przezroczysta i taka powinna docierać do kranu klienta.


Należy również wspomnieć, że po dłuższym czasie nieużytkowania kranu (np. po nocy), powinno się pierwszy strumień wody zużyć np. do kąpieli, a dopiero następny do picia. 

Wychodzi na to, że nawet jeżeli Ruki coś wykryje w wodzie to i tak mieszkając w kamienicy/bloku niewiele wskóra. Pytanie jak ustrzec się kolejnym razem?
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#23
a jeśli to kwestia instalacji wewn. to może nadal "tam siedzieć".
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#24
Pytanie czy gdyby tyczyło się tylko krótkiego odcinka to miałoby realny wpływ na większą masę wody. Powiedzmy, że woda zastała się w instalacji, która coś oddała - wtedy tylko krótki pierwszy rzut byłby zanieczyszczony, ale na baniak na wodę o pojemności powiedzmy 30L to nie jest tak dużo - chyba że byłaby to wyjątkowo szkodliwa substancja, ale wtedy jakieś oznaki problemów mogłyby się pokazywać wcześniej Sad
Obstawiałbym jednak coś puszczone przez dłuższy czas do sieci.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#25
Znajomy dawnej daty ostatnio powiedział, że przed świętami zawsze bardziej chlorują wodę. Na ile to jest prawdą - nie wiem. Ale gdyby to było bujdą na resorach to tez pewnie by się nie wypowiadał
"Akwarystyka jest jak alkoholizm, wszystko idzie w szkło."
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#26
Chlor odpada na membranie
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#27
Powinien raczej na wkładzie węglowym, bo inaczej membrana odpada na chlorze Big Grin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#28
Chlorowanie raczej odpada bo juz w wiekszych miastach czy aglomeracjach stosuje sie ozonowanie
d-_-b
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#29
Może po prostu chodziło mu o zasadę - nie wiem.
"Akwarystyka jest jak alkoholizm, wszystko idzie w szkło."
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#30
Cześć.
Ja niedawno miałem podobną sytuację ale nie chciałem się tym chwalić na forum. Pracowałem na godz 14, rano zaprowadziłem córkę do przedszkola i zabrałem się za podmiankę. Tak jak zawsze przy przerybieniu malawi podmieniam ok 30% wody, nigdy nie odstawiam wody i nie używam żadnych uzdatniaczy, gdyż jak piszą kranówka w Bytomiu jest jedną z najczystszych w Polsce i nadaje się bezpośrednio do picia. Po podmiance jak zawsze ryby głodne, samce od razu zabierają się za samice. Ja siadam do kompa i przeglądam forum i inne strony, po ok 15 min szok! 70% ryb leży na dnie a reszta pływając wokół własnej osi próbuje wyskoczyć z akwarium. Od razu wiedziałem że ryby czymś się zatruły. Nie było sensu na kolejną podmiankę więc tylko na maxa zwiększyłem napowietrzanie w akwarium, dodatkowe filtry i kamienie napowietrzające. Po 22 wróciłem wróciłem z roboty i ok 10% ryb już pływała martwa przy powierzchni, reszta jakby nigdy nic się nie stało, głodne jak zawsze. Jak się dowiedziałem kilka dni później gdzieś pękła rura wodociągowa i usuwali awarię, nie wiadomo co za uzdatniacz dosypali po usunięciu awarii. Woda w Bytomiu jest pewnie super czysta i nadaje się do picia ale tylko przy bezpośrednim ujściu z wodociągów, zanim dopłynie do mnie stuletnimi rurami na pewno zawiera niezły poziom żelaza i nie wiadomo co jeszcze. Ruki w Twoim przypadku mogło być podobnie.
Pozdrawiam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości