Liczba postów: 1,588
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
12
Czyli zasalasz zbiornik. Ciekawe co gorsze.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 303
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2015
Reputacja:
7
Nie zasalasz. Wymiana jonowa polega na tym, że zabierasz jedno, a oddajesz drugie
W tym przypadku będzie nawet odwrotnie niż piszesz - zasolenie spadnie.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 390
Liczba wątków: 16
Dołączył: Mar 2015
Reputacja:
3
Skoro zabierane jest NO3, to co jest oddawane?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 303
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2015
Reputacja:
7
Trzy posty wcześniej jest info
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 390
Liczba wątków: 16
Dołączył: Mar 2015
Reputacja:
3
Jony chlorkowe. To lepiej niż NO3, tak?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 303
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2015
Reputacja:
7
Oczywiście. To nie powinno nam się kojarzyć z chlorem, który w postaci wolnej czy też chloroaminy jest szkodliwy. Chlorki są obok siarczanów i wodorowęglanów najpopularniejszymi anionami w wodzie słodkiej, więc nie ma się czym przejmować. Tutaj jedyna kwestia to fakt jakie ryby mamy - jeżeli są to ryby wód nisko zmineralizowanych to duża ilość chlorków będzie stanowić problem - ale nie dlatego, że są to akurat chlorki, tylko po prostu dlatego, że mineralizacja wody będzie spora (a pewnie i twardość). Przy wymianie jonów azotanowych na chlorkowe nie ma mowy o jakichś problemach, bo te pierwsze są toksyczne i zamieniamy je na nieszkodliwe. Oczywiście wszystko szkodzi w odpowiednich ilościach, ale takie wartości do osiągnięcia w akwarium są niemożliwe - a już na pewno nie poprzez stosowanie żywicy jonowymiennej na azotany.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 390
Liczba wątków: 16
Dołączył: Mar 2015
Reputacja:
3
Wszystko jasne. Dzieki!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Podziękowania złożone przez: