• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Kakadziaki w kawalerce

#1
Witam, po założeniu nowego zbiornika 60x30x35, ph 6.8, gh 5, kh 2 zacząłem myśleć o obsadzie początkowo wybór padł na parę ramirezów dla potrzeb pielęgniczek zakupiłem filtr RO bo Olkuska kranówka jest jaka jest, do tego stadko Trigonostigma heteromorpha 8 szt. Dopóki nie zobaczyłem kakadu od razu na nie "zachorowałem" czytając o tych rybach natknąłem się na info, że da rade trzymać dobraną parę w moim akwarium pod warunkiem, że samiec trafi się spokojnie usposobiony takim sposobem nabyłem parkę jednak chłopczyk okazał się dość agresywny, dopiero po kupnie ryb całkowitym przypadkiem z jakiegoś filmiku o malawi dowiedziałem się o waszym forum, przeczytałem e-zin więc rozjaśniło mi to temat ale rybki już pływają więc jak to się mówi mądry Polak po szkodzie. Gdy tylko zobaczy samicę napusza się i w nią szarżuje czasem podpływa obraca się i uderza w nią ogonem (nie wiem w jakim celu) lub podpływa  napusza się i czeka dopóki ta nie zacznie uciekać nie atakuje, razbor w ogóle nie zauważa czasem jak go któraś dziabnie nawet nie zwraca uwagi na to. Widzę po tych 2 tygodniach, że baniak jest za mały wymienię go na większy ale dopiero na przełomie maja i czerwca kupie 112 bo muszę zorganizować dla niej miejsce. Na koniec moje pytanie czy jest jakaś szansa żeby do tego czasu przetrwały w ich kawalerce?  Sory za tak długi wywód ale chciałem to jakoś opisać.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Jeśli nie chcesz liczyć na szczęście, to podziel zbiornik plexą lub siatka, tak żeby samiec nie zaszczuł samicy do czasu przenosin do nowego zbiornika.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
miałem też takiego samca - wychowanka z własnych młodych. Naiwnie wierzyłem, że jak będzie razem z innymi rybami (3 samice + 1 samiec) to jakoś dogada. Skończyło się zastraszeniem całego zbiornika - stary samiec - wciśnięty między narożnik i grzałkę, jedna samica z dziwnymi ubytkami ciągle między liśćmi żabienicy. Musiałem się z nim rozstać - oddałem do zoologa. Teraz po 2-3 tygodniach powoli ryby wracają do normy. Oczywiście innych mieszkańców - simulansy, toprnice, otosy, kiryski traktowane są przez kakadziaki jak powietrze. No może jak samica pilnuje jaj i młodych to wtedy przegania kiryski.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości