11-03-2017, 14:31 PM
O jakich? - ano o takich, które wymieniłam w nawiasie na końcu postu
Same "neonki" (i spółkę) pewnie bym karmiła klasycznie, nie przejmując się zanadto - płatki+granulat+czasem ekstrudat. Niestety przy delikatności żołądków ramirezów i ich podatności na pasożyty muszę sięgać po te "lepsze" karmy.
Wiem, że każdy ma swoją opinię na temat karmienia. Chciałam poznać Wasze. Zwłaszcza że mało znam miękkich karm (NF, Dainichi, Tropical - i to tyle...) a granulat nie zawsze da się namoczyć (zdalnie byłoby trudno ).
Tuptuś - Tropical faktycznie potrafi się zbrylić, podobnie jak artemia NF. Zastanawiam się, czy jest na to jakieś rozwiązanie: może pochłaniacz wilgoci? (taki jak czasami dołączają do opakowań "ludzkiej" spożywki).
Same "neonki" (i spółkę) pewnie bym karmiła klasycznie, nie przejmując się zanadto - płatki+granulat+czasem ekstrudat. Niestety przy delikatności żołądków ramirezów i ich podatności na pasożyty muszę sięgać po te "lepsze" karmy.
Wiem, że każdy ma swoją opinię na temat karmienia. Chciałam poznać Wasze. Zwłaszcza że mało znam miękkich karm (NF, Dainichi, Tropical - i to tyle...) a granulat nie zawsze da się namoczyć (zdalnie byłoby trudno ).
Tuptuś - Tropical faktycznie potrafi się zbrylić, podobnie jak artemia NF. Zastanawiam się, czy jest na to jakieś rozwiązanie: może pochłaniacz wilgoci? (taki jak czasami dołączają do opakowań "ludzkiej" spożywki).