03-02-2018, 17:28 PM
To ja może opowiem coś, co niektórych zniechęci do "prysznicowego" podpinania RO
Miałam ci ja właśnie taki system: na końcu wężyka przykręcane mocowanie w miejsce prysznica, potem odłączyć, wkręcić prysznic i heja. Do czasu...
Po x miesiącach prysznic już nie chciał się tak ładnie przykręcać. Po jeszcze jakichś 2 miesiącach prysznic przestał chcieć się przykręcać w ogóle, a i z podpięciem RO zaczynał się robić kłopot - woda przeciekała. Wezwany hydraulik z ogromnym zdumieniem stwierdził, że nigdy nie widział tak spiłowanego gwintu skończyło się wymianą całej baterii prysznicowej i zamocowaniem filtra RO na stałe przy spłuczce. Od tej pory odpukać zero problemów.
No ale może miałam jakiś szczególnie wredny gwint na mocowaniu tego mojego filtra
(sorry jeśli coś źle nazwałam, ale nie mam technicznego wykształcenia.)
Miałam ci ja właśnie taki system: na końcu wężyka przykręcane mocowanie w miejsce prysznica, potem odłączyć, wkręcić prysznic i heja. Do czasu...
Po x miesiącach prysznic już nie chciał się tak ładnie przykręcać. Po jeszcze jakichś 2 miesiącach prysznic przestał chcieć się przykręcać w ogóle, a i z podpięciem RO zaczynał się robić kłopot - woda przeciekała. Wezwany hydraulik z ogromnym zdumieniem stwierdził, że nigdy nie widział tak spiłowanego gwintu skończyło się wymianą całej baterii prysznicowej i zamocowaniem filtra RO na stałe przy spłuczce. Od tej pory odpukać zero problemów.
No ale może miałam jakiś szczególnie wredny gwint na mocowaniu tego mojego filtra
(sorry jeśli coś źle nazwałam, ale nie mam technicznego wykształcenia.)