17-03-2017, 15:15 PM
10.02 Cuaro Chico
Spałem jak dziecko. Obudził mnie jakoś telefon. Okazało się, że to mój kumpel na parapetówkę zaprasza. W pokoju byłem z Nielsem. Wstał, zaczął się krzątał i po spaniu. Tyłek do góry i jak kangury na śniadanie. Po śniadaniu ogarnęliśmy ryby.
Do celu jechaliśmy jakieś 40 minut w stronę Salto. Poziom wody w niektórych mijanych potokach i rzekach był niepokojąco wysoki. Zanim trafiliśmy do celu podjechaliśmy do Cuaro Grande. Okazało się, ze tam poziom wody był wyższy o jakieś 2,0m. Niby nic, a jednak z łowienia nici.
Podjechaliśmy zatem do Curo Chico i okazało się, że woda była lekko podwyższona, ale nie aż tak. Zostaliśmy. Woda przejrzysta. Zmierzone ph 7.5
W tym miejscu złowiliśmy nowe Crenicichle n sp. Lagunera Del Cuaro. Coś pomiędzy Missioneria a Celi i krótka pletwa ogonową (wygląda jakby była nie wyrośnięta). Udało się złowić na tyle dużo ryb, żeby obdzielić zainteresowanych czyli jakiś ponad 20 szt.
Poza tym złowiłem G. Pseudolabiatus Cuaro Chico oraz G. Rabdothus Catalan.
Dzisiaj znowu wysyłaliśmy ryby do Salinas, zatem czekało nas pakowanie na maksa. Zajęło jakieś 2 godziny. Potem prysznic, kolacja i lulu.
Spałem jak dziecko. Obudził mnie jakoś telefon. Okazało się, że to mój kumpel na parapetówkę zaprasza. W pokoju byłem z Nielsem. Wstał, zaczął się krzątał i po spaniu. Tyłek do góry i jak kangury na śniadanie. Po śniadaniu ogarnęliśmy ryby.
Do celu jechaliśmy jakieś 40 minut w stronę Salto. Poziom wody w niektórych mijanych potokach i rzekach był niepokojąco wysoki. Zanim trafiliśmy do celu podjechaliśmy do Cuaro Grande. Okazało się, ze tam poziom wody był wyższy o jakieś 2,0m. Niby nic, a jednak z łowienia nici.
Podjechaliśmy zatem do Curo Chico i okazało się, że woda była lekko podwyższona, ale nie aż tak. Zostaliśmy. Woda przejrzysta. Zmierzone ph 7.5
W tym miejscu złowiliśmy nowe Crenicichle n sp. Lagunera Del Cuaro. Coś pomiędzy Missioneria a Celi i krótka pletwa ogonową (wygląda jakby była nie wyrośnięta). Udało się złowić na tyle dużo ryb, żeby obdzielić zainteresowanych czyli jakiś ponad 20 szt.
Poza tym złowiłem G. Pseudolabiatus Cuaro Chico oraz G. Rabdothus Catalan.
Dzisiaj znowu wysyłaliśmy ryby do Salinas, zatem czekało nas pakowanie na maksa. Zajęło jakieś 2 godziny. Potem prysznic, kolacja i lulu.
[b]1300 l - SA