Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Mendy są dalej cholernie wybredne co do żarcia. Olały nawet krewetki karmowe. Wlałem im worek wodzienia oraz trochę dorosłej artemii, zobaczę czy coś po nocy zniknie. Oj, od dawna nie miałem takich jazd z rybami.
Zastanawiam się nad jakimiś ciekawymi towarzyszącymi do nich, dostępnych w godziwiej cenie. Dziś na giełdzie widziałem bystrzyki pereza, ale za 9 zł/szt to mnie mogą cmoknąć.
Tożto połowa ceny Nannostomus mortenthaleri.
I przypomniałem sobie o smukleniach pryskaczach.
Więc chyba w ich stronę będę szedł.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,765
Liczba wątków: 58
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
37
(26-06-2012, 21:34 PM)Ruki napisał(a): Mendy są dalej cholernie wybredne co do żarcia. Olały nawet krewetki karmowe...
bo one czekają na "zakazany owoc" u Ciebie - na ochotkę
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Prędzej je zacznę karmić sondą wprost do żołądka niż dostaną u mnie ochotkę.
Patrzyłem na giełdzie zoo- żywa ochotka to były same trupki.
Jutro jadę do Rotali, może trafią się jakieś towarzyszące.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
No niestety, przez te ryby musiałem złamać swoje postanowienie z ochotką.
Samica wreszcie zaczęła normalnie jeść, wczoraj wszamała z 1/3 woreczka tego robactwa i w końcu nie ma zapadniętego brzucha.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,072
Liczba wątków: 63
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
3
Niekiedy potrzeba i najdziwniejszych zabiegów żeby wszystko wróciło na właściwy tor ,pierwsze koty za płoty i czekamy na fotki podtuczonej samiczki
.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,765
Liczba wątków: 58
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
37
A jednak, tak myślałem od początku, że jak poczują ochotkę to im się gęba uśmiechnie
- to świństwo ma coś w sobie, właśnie wczoraj zamówiłem sobie 1/2 litra tzw. "dżokersa" i w weekend śmigam na zawody nocne w wędkowaniu - w naszym jeziorku karasie i linki uwielbiają ochotkę w zanęcie
Wracając do tematu to teraz czekam na dalszy rozwój sytuacji, karmienie opanowane, teraz jeszcze przydało by się żeby nie były takie płochliwe i skryte.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Udało mi się je przestawić na jedzenie mrożonek.
Samica musi dostać pod nos i wtedy je aż się jej pokrywy skrzelowe trzęsą.
Bez problemu przyjmuje mrożony kryll oraz artemię, na wodzienia i lasonogi kręci nosem, a czarny komar na razie nie papu.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,330
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Hm. Na 2. zdjęciu samiec (?) bynajmniej nie ma ubarwienia "stresowego", a wręcz przeciwnie. Żebyś się za parę dni zdziwił. ;-)
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Wypluj te słowa, nie chce żadnego tarła u ryb z grupy ryzyka.
Jutro wyjeżdżam na tydzień i akwaria zostaną bez opieki.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez: