[AquaDreams]

Przepiękne, magiczne aranżacje. Jesteś artystą.

Cieszę się że się podobają ale proszę .. tylko nie artysta

Wracając do piękna. Jak jestem w górach, często żartuję wskazując na konkretne zestawienie skał/-ek, że to miejsce zabudowałbym szkłem, zalał wodą i wpuścił pyszczaki. Ty osiągasz taki sam efekt w mniejszej przestrzeni, tworząc w odwrotnej kolejności - najpierw masz szkło, a później przychodzą do Ciebie góry i lasy. Jak widzę takie akwaria, to tak właśnie wyobrażam sobie moją ostatnią przygodę z akwarystyką. Jedno długie na 4 metry akwarium, zadbane w każdym szczególe, z kilkoma najcudowniejszymi rybami świata, mojego świata.

Myślisz że cały swój wymarzony świat zamkniesz w 4 m ?
Mam nadziję że nie zrobisz 4m i będziesz myślał już o 16 ... choroba nie wybiera

Masz rację, wyrośnięte altumy - z tym labiryntem opalizujących wzorków na grzbiecie - robią kolosalne wrażenie, powalają swoim pięknem i majestatem na kolana. Ale Twoje peru są śliczne i mają u Ciebie jak w raju (żadnych zagrożeń - lepiej niż w naturze!). Dla altumów musiałbyś zorganizować o wiele wyższe akwa, 50 cm (jeszcze z dnem), odpada.

Owszem wysokość mojego domowego zbiornika była jednym z czynników które wpłynęły na moją decyzję że nie wziąłem Altumów tylko Peruwiany (oraz Manacapuru które jednak nie przypadły mnie do gustu) Ponadto .. Altumy są nieco bardziej agresywne i dla nich zwierzęta towarzyszące w tym krewetki musiałbym stanowczo ograniczać.

Po lampach nasunęło mi się pytanie, czy to Ty aranżowałeś Alkowi to największe akwarium (z tym profesjonalnym, megadrogim oświetleniem holenderskim)?

Nie maczałem w tym palca :-)

Swoją drogą jestem ciekaw, jak zabudowałbyś zbiornik dla delikatnych... oskarów.
Może podsunąłbyś jakieś proste pomysły, przez Ciebie sprawdzone, na zabudowę zbiorników dla ryb, które częściowo przearanżują je pod siebie (rośliny, niestety, nie mile widziane).

Hmmm, nie zastanawiałem się nad szczególami dla oskarów ... po prostu nie mam taki warunków aby postawić dla nich odpowiedni zbiornik, a gdybym miał to zapewne w pierwszej kolejności powstałoby jednak najpierw jakiś zielony projekt
ale ... historia koła swe toczy ... jak zaczynałem swoją przygodę z akwarystyką roślinną to poznałem Rafała Wasiaka (pawiookie.pl) który akurat z niej rezygnował na rzecz oscarów ;-) Jego baniaczek czasem chciałbym mieć przed sobą na kilka godzin ;-) Ale ... chyba tylko na kilka bo za chwilę pewnie stęskniłbym się za nożyczkami, pincetą i moczeniem się w baniaku wśród roślin, korzeni etc

PS. Góraszka ... w czerwcu tam łatwiej wylądować niż dojechać