Witam, najlepszego w nowym roku.
Proszę o radę bo mam mały problem.
Wrzuciłem korzenie by się wymoczyły.
Po dobie konkret mleko, ale poradziłem sobie w parę dni.
Ale teraz mam na korzeniach /nie wiem jak to nazwać/ coś czego nigdy nie miałem w takiej ilości. Jutro wyciągam całość bo zmieniam podłoże na piasek. I tu proszę o radę bo nie wiem w czym to umyć / jakiś środek/ czy po prostu wyszorować, natrzeć solą i polać wrzątkiem.
Mogę też zrobić mały parnik z wanny, czyli korzenie, wrzątek folia na górę i 2-3 godziny duszenia
A może po prostu do wanny umyć i z powrotem do zbiornika, albo to przeczekać?
Chcę też kupić jakieś hmm i tu nie wiem co to może zjadać /ryby, ślimaki/
Z góry dziękuje za wszystkie porady.
A to zdjęcia:
Proszę o radę bo mam mały problem.
Wrzuciłem korzenie by się wymoczyły.
Po dobie konkret mleko, ale poradziłem sobie w parę dni.
Ale teraz mam na korzeniach /nie wiem jak to nazwać/ coś czego nigdy nie miałem w takiej ilości. Jutro wyciągam całość bo zmieniam podłoże na piasek. I tu proszę o radę bo nie wiem w czym to umyć / jakiś środek/ czy po prostu wyszorować, natrzeć solą i polać wrzątkiem.
Mogę też zrobić mały parnik z wanny, czyli korzenie, wrzątek folia na górę i 2-3 godziny duszenia
A może po prostu do wanny umyć i z powrotem do zbiornika, albo to przeczekać?
Chcę też kupić jakieś hmm i tu nie wiem co to może zjadać /ryby, ślimaki/
Z góry dziękuje za wszystkie porady.
A to zdjęcia: