[Ruki]

Teoretycznie większość ślimaków, które już się urodzą w naszych baniakach, jest wolna od przywr. Bo żeby powstały formy inwazyjne w baniaku musiałby się zamknąć cykl rozwojowy przywr. Jednakże karmiąc żywym planktonem, rurecznikami czy ochotką możemy do baniaka wprowadzić czy to jaja- z których rozwiną się formy inwazyjne, czy to cysty- które zostaną zjedzone wraz z nosicielem przez ślimaki.

Najbezpieczniejsze są amuplarie, gdyż można je od samego początku hodować w warunkach, które uniemożliwiają zakażenie przywrami. Dodatkowo w miarę dobrym wyborem są zatoczki, bo z mojej wiedzy, przenoszą mało pasożytów. Najgorsze są wszelakie błotniarki i rozdętki.

Niestety nie ma sposobu by ślimaka zrobić bezpiecznym, tj. nie ma żadnej substancji która wybije przywry bez zabicia ślimaka.

[filas]

Czyli najbezpieczniej było by kupić zatoczki i w osobnym akwarium doczekać ich jajeczek i przenieść do hodowlanego akwarium. Dodatkowo zakupić kokon ampularii. Czyli, żeby było 100% bezpiecznie to trzeba zacząć od zera Trudno, będziemy się dłużej przyglądać jak rośnie pokarm

A co polecacie jako pokarm dla samych ślimaków - wiecie taki co będą "rosnąć jak na drożdżach"

[Bastet]

Niestety, zatoczki są żywicielami pośrednimi przywr z rodzaju Clinostomum.  Żeby przetrzebić populację tych ślimaków w akwarium cykl życiowy przywr wcale nie musi być zamknięty...

[Ruki]

Niestety, zatoczki są żywicielami pośrednimi przywr z rodzaju Clinostomum.  Żeby przetrzebić populację tych ślimaków w akwarium cykl życiowy przywr wcale nie musi być zamknięty...

Teoretycznie można wprowadzić tylko pulę zarażonych zatoczków. Bez zamknięcia cyklu rozwojowego, tj. pojawienia się dorosłych przywr, nie rozmnożą się i nie powstaną inwazyjne miracydia. Cerkarie namnażające się w ślimakach nie mogą zarazić kolejnych ślimaków.
Zatem teoretycznie, już pierwsze pokolenie zatoczków w akwarium będzie wolne od tych przywr. Do zamknięcia cyklu potrzebne są zarażone ptaki.

[Bastet]

Teoretycznie można wprowadzić tylko pulę zarażonych zatoczków. Bez zamknięcia cyklu rozwojowego, tj. pojawienia się dorosłych przywr, nie rozmnożą się i nie powstaną inwazyjne miracydia. Cerkarie namnażające się w ślimakach nie mogą zarazić kolejnych ślimaków.
Zatem teoretycznie, już pierwsze pokolenie zatoczków w akwarium będzie wolne od tych przywr. Do zamknięcia cyklu potrzebne są zarażone ptaki.

Zapraszam, wytłumacz to zatoczkom i przywrom w moim akwarium...

[Sloma]

Czyli najbezpieczniej było by kupić zatoczki i w osobnym akwarium doczekać ich jajeczek i przenieść do hodowlanego akwarium. Dodatkowo zakupić kokon ampularii. Czyli, żeby było 100% bezpiecznie to trzeba zacząć od zera Trudno, będziemy się dłużej przyglądać jak rośnie pokarm

A co polecacie jako pokarm dla samych ślimaków - wiecie taki co będą "rosnąć jak na drożdżach"

Gdzie zamierzasz je kupić? może mógłbym się dołączyć?

[Kierowca Bombowca]

Jakby co mam duże ilości świderków

Na olx za 10 zł masz 50 zatoczków

[tuptuś]

W mnie w zoologu zatoczki są free do wszystkiego. Czy kupisz rybę czy roślinę to ślimaki są ;D

[Sloma]

Dla pawic chyba jakieś większe by się przydały. Jak duże świderki rosną bo zatoczki czytałem że do 2,5 cm ale z muszlą?

[Kierowca Bombowca]

Świdry do 4 cm więc trochę większe -choć u mnie większość malutkich.