20-10-2016, 10:26 AM
(19-10-2016, 21:55 PM)Ruki napisał(a):No tak, pewnie zbyt ogólnie to ująłem, zwłaszcza że sam miałem głównie pielęgniczki w parach Ale sądzę, że w takim "standardzie" dla Apisto jakim jest obecnie baniak o dnie 80x40 dałoby się utrzymać dwie pary większości Apistogramma poza największymi gatunkami i największymi psycholami (jak moje ulubione gatunki z Kompleksu A. nijsseni czy wszelkie macmasteri-podobne których samice są bardzo opiekuńcze).Cytat:Ta mantra dotycząca trzech samców tyczy się akwarium jednogatunkowego, przy zbiornikach mieszanych i połączeniu wyrównanych sił można mieć dwa samce różnych gatunkówTotalnie się z tym nie zgodzę. Jest więcej gatunków Apisto o dużej agresji międzygatunkowej niż mniej, dodatkowo często też jest to kwestia indywidualności każdego samca.
Akurat elizki i uaupesi należą do tych drugich gatunków, ale też są wyjątki od tej reguły. Miałem dwa samce uaupesi, pierwszy miał zupełnie w d... inne Apisto. Przez to skończył jak skończył. Za to drugi samiec nie pozwala sobie w kaszę dmuchać i większość czasu leje się z samcem mendezi.
Nie mogę zapomnieć jak przez dłuższy czas dwa razy mniejszy samiec diplo terroryzował personaty w takim stopniu, że te ze stresy prawie nic nie rosły.
W sumie jak tak sięgam pamięcią to tylko żaglopłetwe jak uaupesi, velifera czy iniridae, "elizkowate"(gibbiceps oraz elizki) i truskawki(czyli eremnopyge) udawało mi się utrzymać w układach dwóch samców(różnych gatunków) w baniaku 80x40. Wszelakie klocki-"eunotusy", kakadziaki(barlowi, kakadu, bitaeniaty) czy agassizii, nie mówiąc o tych z kompleksu nijsseni to było ciągłe napastowanie słabszego przez silniejszego.
Wystrój to podstawa, jak przy wszystkich pielęgnicach. Jak za bardzo się postaramy i perfekcyjnie podzielone przez nas terytoria zanadto spodobają się jednej parze, to żaden gatunek nie będzie miał z nią lekko.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.