[dzikakuna]

Dziwnie się dzieje....
Prawie straciłem samicę z drugiej pary. Nie widziałem jej od kilku dni. Myślałem że siedzi na jajkach. Jakież było me zdziwienie gdy zobaczyłem gdy wypłynęła chmura młodych, ale samiec pilnuje ich sam. 
Para która wytarła się pierwsza, rozbiła się. Samiec przegonił samice i sam zajął się młodymi. 
Wsadziłem łapy do akwarium i zacząłem szukać brakującej ryby. Okazało się, że utknęła w gnieździe. Kryjówkę miały w półokrągłym kawałku kory, samiec ryjąc wokół kryjówki podkopał spory korzeń, który obsunął się i zatarasował wejście do kryjówki. Samiec przegonił uwolnioną samicę. 
Na drugi dzień przejął młode od pierwszego samca i tak je prowadza trzeci dzień.
Samice biją się o pierwszego, luźnego, samca a 5 młodzików uszczupla chmurę młodszego rodzeństwa....