• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Microdevario Kubotai (Tajlandia/Myanmar)

#1
Czy ktoś z Was miał/ma te rybki? Smile Jeden gatunek, a kilka nazw: Microdevario Kubotai i bardziej "handlowo": Microrasbora Kubotai / Neon Yellow Rasbora / Green Rasbora.
Mam je u siebie w niedużym zbiorniku od marca, ale oprócz tego, że są to rybki stadne, dość płochliwe, wyjątkowo łagodne (może kilka razy zauważyłam jakąś sprzeczkę, ale nigdy np. grupowo się nie biły tak jak neony), bardzo szybkie i ciągle w ruchu, a do tego naprawdę piękne Smile to niewiele więcej mogę o nich powiedzieć.
Najpełniejsze info o nich jest chyba tutaj:
http://www.seriouslyfish.com/species/mic...o-kubotai/
Ta rybka to nadal gatunek mało opisany, nowy - jak macie o niej więcej informacji, albo o biotopie, w którym ona żyje, albo jakieś własne obserwacje - podzielcie się Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Sporo czasu minęło więc możesz tworzyć kompedium wiedzy o nich nie wyłączając zdjęć Wink
[Obrazek: diyWI0o.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
No to zaczynam Wink
Rybki są dużo smuklejsze i nieco mniejsze od neonów (ok. 3 cm najwyżej). Są bardzo ruchliwe - praktycznie całą dobę pływają, w górnych i czasem w środkowych partiach akwarium; tylko w wyjątkowych przypadkach podczas karmienia pojedyncze kubotaie zapuszczały się na dno (może podpatrzyły Ramirezę).
Jedzą wszystko bez problemu - najchętniej oczywiście żywy pokarm; początkowo dawałam im głównie NF w rozmiarze XS, teraz kiedy podrosły zjadają już spokojnie rozmiar S, tak jak reszta mojego rybostanu.
Z informacji, które zdołałam zebrać, te microdevario w naturze żyją w wodach miękkich, przejrzystych (clearwater). Wg akwarystów są tolerancyjne na zakres pH od 6 do ponad 7 (moja woda ma prawie 8, a odpukać ślicznie wyrosły - odchowałam je od narybku). Garbniki im nie przeszkadzają; biotop zbliżony do ramirezowego, tylko że azjatycki (prześwietlone słońcem, ciepłe, przejrzyste wody, w których są korzenie), dobrze znoszą też wartki nurt.
A dzisiaj mam pierwszy niespodziewany sukces - właśnie zauważyłam, że 5 malutkich (najwyżej długości rzęsy), świeżo wyklutych razborek pływa w opustoszałym, leczonym na sinice akwarium 40 l Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
O! To bardzo miła niespodzianka Smile będziesz je dokarmiać?
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Będę Big Grin na razie dałam im trochę roztartego na pyłek NF Kristall XS. Jutro jadę po mrożonki, kupię im wrotki (nicienie mikro?...) jak dostanę.
Jeszcze jedna obserwacja: po zgaszeniu światła maleństwa rozpłynęły się po akwarium (wcześniej były pod powierzchnią wody, niedaleko deszczowni; teraz ich tam nie widzę, pouciekały Smile ). Pewnie się przechowały w mchu albo w pływających oderwanych gałązkach rogatka. Ciekawe gdzie nocują.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Obserwacja z dzisiejszego dnia. Maleństw nie ma już 5. Jest - z tego co naliczyłam w najlepszym momencie - 8 Big Grin a więc ciągle się wykluwają.
Zauważyłam rano na tylnej szybie jakby przyklejoną do niej, nie ruszającą się rybkę. Potem, na przedniej szybie, drugą. Rybki wydają się wędrować w górę, do powierzchni wody; ta z tylnej szyby w pewnym momencie "znikła" - dołączyła pewnie do stadka Smile
Karmię je dalej zawiesiną z roztartego NF-a, jutro spróbuję dać im wrotkę z mrożonki. Jedzą ładnie, zauważyłam, że podpływają do powierzchni i ją "przesiewają", łapią też okruszki pokarmu z toni wodnej. Próbują nawet zabierać się za zbyt duże dla ich pyszczków grudki.
Ogólnie bardzo ruchliwe i wesołe stadko Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Rok później - trochę więcej już wiem o tych rybkach. I trochę planuję. Może kogoś to zainteresuje:
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Super się Ciebie słucha. Big Grin
No i masz rację, co do ryb. Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Dzięki Big Grin
Się staram.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Dodatkowe obserwacje.

Rybki te są nie tylko ruchliwe, ale bardzo emocjonalnie reagujące - jak zgaśnie światło, wpadają w panikę. Dopiero muszą się zebrać w grupkę i wzajemnie upewnić o swojej obecności, żeby się uspokoić. W akwarium z nimi przydałby się ściemniacz imitujący stopniowy zmierzch.

Są też wg mnie zaskakująco delikatne - ostatnio ze 2 sztuki mi padły nagle, bezobjawowo - nie mam pojęcia, dlaczego; nie wyglądały na schorowane.

Szczerze - z rybek, z którymi jak dotąd miałam styczność, to jest gatunek (obok ramirezów i otosków) najtrudniejszy do utrzymania, najwięcej ich u mnie statystycznie padło (neonów już nawet nie wymieniam - hodowlane są coraz słabsze, coś jak gupiki). Albo o czymś nie wiem i nie zapewniam im takich naprawdę właściwych warunków - choć teoretycznie wszystko powinno być ok: przejrzysta miękka woda, odpowiednia temperatura, miejsca do pływania i do ukrycia. Jedyne co podejrzewam, to albo jakiś cięższy uraz w wyniku spanikowania, albo mogło być za mało tlenu w wodzie (za słaby nurt i falowanie powierzchni).

Po moich doświadczeniach polecam je albo do jednogatunkowca, albo do akwarium z większą cyrkulacją niż dla standardowych neonów czy bystrzyków.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości