[quote pid='111380' dateline='1470309304']
teo
Ten robal (blackworm, California blackworm) byłby świetną sprawa dla naszych pielęgnic. Łączy wszystkie zalety „rurecznika” bez jego zasadniczych wad (oczywiście w uproszczeniu). Niestety jakoś nie widać u nas specjalnego nim zainteresowania.
Największa przeszkoda w amatorskiej hodowli Lumbriculus variegatus to utrzymanie odpowiednio niskiej temperatury. W Internecie jest wiele opisów amatorskiej masowej hodowli w celach pokarmowych. Takie hodowle utrzymują najczęściej hodowcy pielęgnic !
Niestety uzyskanie porcji zarodowej na terenie Polski jest niemożliwe. Mam nadzieję, że jakaś większa firma sprzedająca żywy pokarm w woreczkach, dostrzeże lukę na rynku i w końcu zacznie u nas je sprzedawać. Niestety bez naszego wyraźnego zainteresowania(!) jest to niemożliwe. A przecież może być taka sielanka jak z doniczkowcem czy wodzieniem w woreczkach - dostępnych od reki
[/quote]
Jak to niemożliwe? Ten gatunek żyje na terenie Polski, w strumieniach, rzekach, zalewach i jeziorach. Nie piszę tego z teorii ale we wszystkich ww. je spotykałem, część osobników była na różnym stopniu regeneracji co tylko ułatwiało ich identyfikację;-)
Co do temperatury, nie znam optimum, ale skoro występuje w litoralu jezior gdzie latem temperatura może sięgać i 25 st to temperatura pokojowa nie jest dla niego zabójcza, być może słabo wtedy żeruje/przyrasta?
teo
Ten robal (blackworm, California blackworm) byłby świetną sprawa dla naszych pielęgnic. Łączy wszystkie zalety „rurecznika” bez jego zasadniczych wad (oczywiście w uproszczeniu). Niestety jakoś nie widać u nas specjalnego nim zainteresowania.
Największa przeszkoda w amatorskiej hodowli Lumbriculus variegatus to utrzymanie odpowiednio niskiej temperatury. W Internecie jest wiele opisów amatorskiej masowej hodowli w celach pokarmowych. Takie hodowle utrzymują najczęściej hodowcy pielęgnic !
Niestety uzyskanie porcji zarodowej na terenie Polski jest niemożliwe. Mam nadzieję, że jakaś większa firma sprzedająca żywy pokarm w woreczkach, dostrzeże lukę na rynku i w końcu zacznie u nas je sprzedawać. Niestety bez naszego wyraźnego zainteresowania(!) jest to niemożliwe. A przecież może być taka sielanka jak z doniczkowcem czy wodzieniem w woreczkach - dostępnych od reki
[/quote]
Jak to niemożliwe? Ten gatunek żyje na terenie Polski, w strumieniach, rzekach, zalewach i jeziorach. Nie piszę tego z teorii ale we wszystkich ww. je spotykałem, część osobników była na różnym stopniu regeneracji co tylko ułatwiało ich identyfikację;-)
Co do temperatury, nie znam optimum, ale skoro występuje w litoralu jezior gdzie latem temperatura może sięgać i 25 st to temperatura pokojowa nie jest dla niego zabójcza, być może słabo wtedy żeruje/przyrasta?