04-06-2016, 18:34 PM
W zasadzie nie wygrałem. Online to jakby eliminacje. Sam do końca nie wiem w sumie Nie wspominałem jeszcze o tym, że tylko chłopaki od Afryki i Australii dostali ryby jakie chcieli. Ja mialem zamiast N. eques N. marginatus i Apisto, które na bank nie były trifasciatami, ale były tak zestresowane i w takiej kondycji, że ciężko mi było stwierdzić jaki gatunek to jest. Impreza odbywała się pierwszy raz. Olbrzymim plusem, który ratuje sytuację jest fakt poznania kilku fajnych osób.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk