20-10-2016, 07:22 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-10-2016, 07:24 AM przez fazi_poz.)
W podłożu, na 3/4 powierzchni dna jest torf (w zasadzie nie ma go tylko po bokach i po środku - pod korzeniami). Torfu jest dobre 2cm. Na to piasek. Raz na miesiąc w okolice łodygowców i pseudotrawnika zapodaję też pałeczki nawozowe dla roślin zielonych. Do wody leję sporadycznie trochę potasu i carbo, ale nie jest to jakaś rutyna i raczej ma niewielki wpływ na zbiornik. Wygrałem w konkursach, stoi, to jak mi się przypomni wleję.
Co do glonów - przez pierwsze 3 miesiące od startu przerabiałem: cyjano, brunatnice, nitki, zielenice punktowe i kolonijne. Nie były to jakieś plagi, ale występowały. Teraz w zasadzie jest spokojnie. Pył na szybach sporadycznie. Jedyną "bolączką" tego baniaka w kontekście glonów jest rosnąca od początku dzika forma gałęzatki. Toporne i upierdliwe glonisko, ale wziąłem się z nim na sposób. Ma kilka stanowisk w zbiorniku, których nie widać przez przednią szybę i tych stanowisk nie ruszam, póki gałęzatki nie jest za dużo. Jak już wyłazi poza "rewir" wyrywam połowę, reszta zostaje. Pozwala mi to kontrolować ją jakoś, a przy okazji wiem iż wszystkie nadmiary, których nie skonsumują rośliny skonsumuje ona. Gałęzatkę toleruję oczywiście tylko na korzeniach. Na rośliny nie ma wstępu. Chyba się dogadaliśmy jakoś, bo rośliny nie wyglądają źle.
Co do glonów - przez pierwsze 3 miesiące od startu przerabiałem: cyjano, brunatnice, nitki, zielenice punktowe i kolonijne. Nie były to jakieś plagi, ale występowały. Teraz w zasadzie jest spokojnie. Pył na szybach sporadycznie. Jedyną "bolączką" tego baniaka w kontekście glonów jest rosnąca od początku dzika forma gałęzatki. Toporne i upierdliwe glonisko, ale wziąłem się z nim na sposób. Ma kilka stanowisk w zbiorniku, których nie widać przez przednią szybę i tych stanowisk nie ruszam, póki gałęzatki nie jest za dużo. Jak już wyłazi poza "rewir" wyrywam połowę, reszta zostaje. Pozwala mi to kontrolować ją jakoś, a przy okazji wiem iż wszystkie nadmiary, których nie skonsumują rośliny skonsumuje ona. Gałęzatkę toleruję oczywiście tylko na korzeniach. Na rośliny nie ma wstępu. Chyba się dogadaliśmy jakoś, bo rośliny nie wyglądają źle.